Uszkodził drzwi siekierą, awanturował się z ojcem. W domu miał 400 gramów marihuany
Nawet dekada za kratkami grozi mieszkańcowi Konina.
W poniedziałek rano tamtejsi policjanci otrzymali wezwanie do awantury domowej - syn miał kłócić się z ojcem. - W trakcie interwencji policjanci od ojca dowiedzieli się, że jego syn używając siekiery uszkodził drzwi do jego domu, a następnie wszedł do środka. Mężczyzna jednocześnie usprawiedliwił syna, że w inny sposób nie mógł się dostać do budynku, ponieważ złamał klucz w zamku. W trakcie tej rozmowy policjanci zauważyli jak młody mężczyzna wychodzi z domu przez okno. 24-latek został zatrzymany i skuty w kajdanki. Chłopak od początku był bardzo pobudzony, a jego wyjaśnienia nie układały się w logiczną całość - relacjonował mł. asp. Sebastian Wiśniewski z konińskiej policji.
Policjanci wraz z ojcem weszli do budynku, żeby ocenić ewentualne zniszczenia. Zamiast uszkodzeń w domu funkcjonariusze zauważyli rozłożony namiot z aparaturą służącą do uprawy konopi. Na podłodze leżały kawałki liści oraz spore ilości suszu i szyszek marihuany.
24-latek usłyszał już zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających, do którego się nie przyznał. Za taki czyn prawo przewiduje do 10 lat pozbawienia wolności.
