Wyłączona klimatyzacja w pojazdach MPK. Z obawy na rozprzestrzenianie się koronawirusa
Miejski przewoźnik czeka na oficjalne stanowisko Głównego Inspektora Sanitarnego i Ministerstwa Zdrowia w tej sprawie. Do tego czasu klimatyzatory pozostaną wyłączone.
Choć odgórnych wytycznych i żadnych obostrzeń w tej sprawie nie ma Poznań jest kolejnym miastem, w którym w pojazdach komunikacji miejskiej nie będzie włączana klimatyzacja. Jak informuje "Głos Wielkopolski" ma to zapobiegać rozprzestrzenianiu się koronawirusa, choć do tej pory nie udowodniono, by dzięki sztucznemu nawiewowi we wnętrzu pojazdu wirus łatwiej się rozprzestrzeniał.
Pomimo braku jednoznacznych zaleceń Ministerstwa Zdrowia i Głównego Inspektora Sanitarnego o konieczności wyłączania klimatyzacji w pojazdach komunikacji miejskiej, zgodnie z przyjętą praktyką stosowaną w przedsiębiorstwach komunikacyjnych w innych miastach, w Miejskim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym w Poznaniu również podjęto decyzję o nieuruchamianiu klimatyzacji w systemach obiegu zamkniętego i półzamkniętego w tramwajach i autobusach w nią wyposażonych - mówi w rozmowie z "Głosem Wielkopolskim" Maciej Szkudlarek z Biura Obsługi i Promocji i Spółki MPK w Poznaniu.
Dla zapewnienia bezpieczeństwa pasażerów przed rozprzestrzenianiem wirusa COVID-19, podjęto decyzję o zapewnieniu maksymalnej wymiany powietrza poprzez otwarte szyberdachy i okna w przedziale pasażerskim. Dodatkowo kierowcy i motorniczowie na przystankach końcowych mają obowiązek wietrzenia pojazdów przez otwarcie wszystkich drzwi w pojazdach - dodaje.
Podjęte decyzje będą obowiązywać do momentu, gdy przewoźnik dostanie oficjalne wytyczne w tej sprawie od Głównego Inspektora Sanitarnego i Ministerstwa Zdrowia. Izba Gospodarcza Komunikacji Miejskiej poprosiła już o pisemne zajęcie stanowiska, do tego czasu klimatyzatory pozostaną wyłączone.
Najpopularniejsze komentarze