Kolejny poznaniak musi dopłacić 1200 złotych za prąd przez źle działający licznik
O sprawie pierwszy raz pisaliśmy w niedzielę.
O co chodzi? Ze względu na nieprawidłowo działający licznik prądu (zła parametryzacja) do mieszkańców trafiają informacje od Enea, że konieczne jest zapłacenie wyrównania za zużyty prąd. W przypadku mieszkańca opisywanego w niedzielę kazano mu zapłacić blisko 1000 złotych ze względu na błędnie naliczane opłaty w ostatnich 4 latach. Firma Enea Operator wyjaśniała w rozmowie z Telewizją WTK, że taką opłatę można rozłożyć na raty, są to sytuacje "jednostkowe" i klienci zapłacić muszą, bo płacą za rzeczywiście zużytą energię elektryczną.
Po publikacji niedzielnego artykułu zwrócił się do nas kolejny poznaniak, który ma podobny problem. - Mieszkam w wieżowcu na Górnym Tarasie Rataj i również otrzymałem taką informację, dostając niecałe 20 dni na zapłatę ok. 1200 złotych. Co więcej, znaczna część moich sąsiadów otrzymała je również. Uważam takie działanie za niesprawiedliwe, tym bardziej, że odmawia nam się prawa do reagowania zużyciem na wysokość rachunku za prąd - faktury dotyczą okresu niemal 4 lat! Dlaczego mamy płacić za błąd operatora? W normalnej sytuacji nie nabywam dóbr, na które mnie nie stać - pisze nasz czytelnik.
Zwróciliśmy się z zapytaniem w tej sprawie do Miejskiego Rzecznika Konsumentów w Poznaniu, Marka Janczyka. - Miejski Rzecznik Konsumentów w Poznaniu już wystąpił w tej sprawie do Enei i oczekuje wyjaśnień. Dalsze działania Rzecznika będą uzależnione od stanowiska przedsiębiorcy - tłumaczy. - W przypadku dochodzenia roszczeń przez Eneę w postępowaniu sądowym, Rzecznik będzie bronił konsumentów w procesie. Nie wykluczam także skierowania sprawy do UOKiK - dodaje.
Najpopularniejsze komentarze