Przez Poznań przeszedł marsz pamięci George'a Floyda. Na koniec uczestnicy położyli się na ziemi
Przez Poznań przeszedł marsz pamięci George'a Floyda.
To spontaniczna akcja, mająca upamiętnić mężczyznę, który zmarł w amerykańskim Minneapolis po brutalnej interwencji policjanta - stróż prawa przez kilka minut dusił go kolanem, a obrazki z tego wydarzenia szybko obiegły cały świat.
Przez USA przetacza się obecnie fala protestów, często zmieniających się w regularne starcia z policją. Zdarzają się również przypadki kradzieży czy niszczenia mienia.
Poznańska demonstracja była całkowicie pokojowa i nie było mowy o żadnych incydentach. Kilkaset osób (pomimo ograniczenia zgromadzeń do liczby 150 osób) zebrało się na placu Wolności i spokojnie przeszło ulicami miasta. Marsz zakończył się na placu Mickiewicza, gdzie większość uczestników położyła się twarzami do ziemi z dłońmi skrzyżowanymi za plecami - był to znak solidarności z czarnoskórym Amerykaninem, który zginął w Minneapolis. Następnie wszyscy rozeszli się do domów.
Najpopularniejsze komentarze