Bezdomny mieszkał w samochodzie zaparkowanym przy os. Polan. "Ma problemy z chodzeniem"
70-latek, po wielu namowach dał się przekonać do przyjęcia pomocy.
Częste spotkania z bezdomnymi, jakie prowadzą w trakcie epidemii strażnicy i pracownicy socjalni MOPR, niekiedy przekładają się na zdecydowanie szerszą pomoc. Przy os. Polan, w zaparkowanym samochodzie osobowym "mieszkał" bezdomny mężczyzna (70 l.). Początkowo, w stosunku do wizytujących go osób był nieufny. W trakcie kolejnych wizyt strażnicy przekazywali mu pakiety żywnościowe i maseczki, a pracownicy socjalni MOPR informowali o możliwej do uzyskania pomocy socjalnej - relacjonuje Przemysław Piwecki, rzecznik straży miejskiej. Bezdomny coraz ufniej opowiadał o sobie, a w szczególności o problemach z chodzeniem. Spotkania i rozmowy przyniosły rezultat - mężczyzna dał się przekonać i wyraził zgodę na przejście do stałego ośrodka dla bezdomnych. Miejsce zostało przygotowane, a strażnicy pomogli mu w transporcie - dodaje.
Jeśli zauważymy osobę bezdomną potrzebującą pomocy możemy to zgłosić do straży miejskiej na przykład dzwoniąc pod nr 986. Można też kontaktować się Miejskim Ośrodkiem Pomocy Rodzinie w Poznaniu na przykład używając specjalnego formularza kontaktowego.
