Wybuch kamienicy na Dębcu. Proces odbywa się bez udziału publiczności

Sąd w Poznaniu wznowił proces w sprawie wybuchu kamienicy na Dębcu.

Proces zarówno dziś jak i jutro toczyć się będzie bez udziału publiczności - między innymi w związku z zagrożeniem epidemicznym, ale też ze względu na "ochronę ważnego interesu prywatnego".

Jak informuje Telewizja WTK we wtorek i w środę sąd łącznie przesłuchać ma ośmiu biegłych i sześciu świadków - to między innymi biegli psychiatrzy, o których przesłuchanie wnioskowali obrońcy Tomasza J. A także specjalista do spraw rekonstrukcji wypadków drogowych.

Przypominamy. W połowie sierpnia 2019 roku prokuratura skierowała do Sądu Okręgowego w Poznaniu akt oskarżenia przeciwko Tomaszowi J. Jak informowała wówczas prokuratura mężczyzna został oskarżony o cztery przestępstwa:
- zabójstwo Beaty J. poprzez zadanie jej kilkunastu ciosów narzędziem ostrokrawędzistym, ostrokończystym w klatkę piersiową,
- zabójstwo czterech osób i usiłowania zabójstwa 34 osób - mieszkańców budynku - poprzez spowodowania wybuchu gazu, w wyniku którego doszło do częściowego zawalenia się kamienicy i jednocześnie spowodowanie obrażeń ciała dziewięciu osób. Motywem działania sprawcy było zatarcie śladów przestępstwa,
- znieważenie zwłok Beaty J. poprzez ich okaleczenie,
- spowodowanie w dniu 1 stycznia 2018r. wypadku drogowego poprzez umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym w wyniku którego ciężkich obrażeń ciała doznał jego syn Kacper J.

Tomasz J. odmówił ustosunkowania się do przedstawionych zarzutów jak również odmówił składania wyjaśnień. Oskarżony od dnia 29 marca 2018 roku przebywa w Areszcie Tymczasowym - informował prok. Michał Smętkowski, ówczesny rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. W toku śledztwa, został on poddany obserwacji sądowo-psychiatrycznej. Po jej przeprowadzeniu, biegli orzekli, iż w chwili popełnienia zarzucanych mu czynów był całkowicie poczytalny. Tomasz J. nie był wcześniej karany sądownie - dodał.
Tomaszowi J. grozi dożywocie, mężczyzna nie przyznaje się do winy i nie chce uczestniczyć w rozprawach.