Poród rodzinny? Nie w Poznaniu
Choć w wielu szpitalach w Polsce kobiety mogą już rodzić w towarzystwie bliskiej osoby, w Poznaniu nie zdecydowano się na takie rozwiązanie w żadnym ze szpitali.
- Niemal w całej Polsce szpitale przywracają ojcom możliwość towarzyszenia rodzącym kobietom. Wsparcie mężczyzny jest wyjątkowo potrzebne w tym ekstremalnie trudnym czasie epidemii, która dodatkowo niezmiernie obciąża psychikę kobiety. Niestety szpitale w Poznaniu nie potrafią albo nie chcą sobie z tym poradzić zasłaniając się wątpliwym "dobrem pacjentów" - pisze nasz czytelnik, Paweł. - W czym mieszkańcy Poznania są gorsi od mieszkańców Warszawy, Gdańska czy np. Wolsztyna czy Śremu, gdzie szpitale poradziły sobie z organizacją porodów rodzinnych? Gdzie kończy się troska o dobro pacjenta a gdzie zaczyna nieudolność/niechęć organizacyjna - dodaje.
Największa porodówka w Poznaniu, a więc ta przy ulicy Polnej, poinformowała na Facebooku, że zakaz porodów rodzinnych zostaje tu utrzymany. Dyrektor wyjaśnia, że podejmując taką decyzję "kieruje się dobrem zarówno pacjentek, jak i personelu".
Podobnie jest w Świętej Rodzinie. Jak informuje Telewizja WTK, szpital czeka na wytyczne Ministerstwa Zdrowia, nie wiadomo kiedy porody rodzinne będą tu ponownie możliwe. Same rodzą też kobiety w szpitalu im. Raszei i szpitalu wojewódzkim przy ulicy Lutyckiej.
Najpopularniejsze komentarze