W busie nie tylko zabawki. "Próbował objechać inspekcyjny patrol"
W ładowni miały być lekkie zabawki, a waga wykazała w sumie 1,8 tony przeładowania, czyli o ponad pięćdziesiąt procent.
6 maja na punkcie wagowym przy drodze krajowej numer 92 w Wilcznej inspektorzy z konińskiego oddziału wielkopolskiej inspekcji kontrolowali pojazdy.
Kontroli poddano samochód dostawczy. Na nic zdały się uniki kierowcy, który próbował objechać inspekcyjny patrol. Z uwagi na uzasadnione podejrzenie, że pojazd mógł przekraczać maksymalną masę, poddano go szczegółowej kontroli. Kierowca wyjaśnił, że przewoził zabawki, a masa pojazdu powinna być zgodna z powszechnie obowiązującymi normami, czyli w tym wypadku do 3,5 tony - informują inspektorzy WITD z Poznania.
Pomiar rzeczywistej masy całkowitej wskazał, że auto wraz z ładunkiem ważyło 5,3 tony, natomiast w ładowni pojazdu poza kilkoma kartonami zabawek znajdowały się artykuły spożywcze - dodają.
Kierowca został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych i zakazano mu też dalszej jazdy do momentu doprowadzenia pojazdu do normatywności.