Pijany 18-latek wybrał się na przejażdżkę drogą krajową. Zakończył ją w rowie
Przedłużające się "koronaferie" mają na niektórych bardzo zły wpływ.
18-latek z gminy Jarocin postanowił pożyczyć sobie samochód ojca. Wcześniej jednak najwyraźniej potrzebował czegoś "na odwagę", bo w chwili zatrzymania miał 1,26 promila alkoholu w organizmie.
- Brak umiejętności i doświadczenia kierowcy plus promile doprowadziły do tego, że mężczyzna jadąc drogą krajową nr 12, stracił panowanie nad swoim pojazdem i uderzył w barierę oddzielającą jezdnię od pobocza. W wyniku uderzenia i odbicia się od bariery, VW Golf przejechał jezdnię i wpadł do rowu - relacjonowała aspirant Agnieszka Zaworska, rzecznik jarocińskiej policji.
Stojący w rowie samochód został zauważony przez innych kierowców, którzy zgłosili zdarzenie drogowe Policji. Mundurowi po przybyciu na miejsce zabezpieczyli teren zdarzenia oraz skontrolowali 18-latka. Gdy okazało się, że nie ma on uprawnień do kierowania i jest nietrzeźwy - został przewieziony do komendy.
Za kierowanie samochodem pod wpływem alkoholu młodzieńcowi grożą 2 lata więzienia. Odpowie również za kierowanie pojazdem mechanicznym nie posiadając do tego uprawnień oraz za stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym.