Koronawirus nie wpłynął na wynagrodzenia w marcu. Przeciętna pensja to prawie 5500 złotych
Główny Urząd Statystyczny podał najnowsze dane dotyczące przeciętnego wynagrodzenia.
5489,21 złotych brutto - tyle otrzymywał statystyczny "Kowalski" pracujący w marcu na umowie o pracę. To o 6,3 proc. więcej niż rok wcześniej i kwota o ponad 150 zł większa niż w lutym.
To oczywiście kwoty brutto, co oznacza, że pracownik zarabiający przeciętne wynagrodzenie otrzymuje "na rękę" niespełna 4 tys. zł. Ok. 1500 zł pochłaniają składki ZUS, NFZ i zaliczka na podatek dochodowy, a rzeczywisty koszt pracodawcy to ok. 6600 zł, bo część składek odprowadza za pracownika firma.
Statystyki GUS nie dają pełnego obrazu stanu gospodarki: w obliczeniach nie są brani pod uwagę pracownicy firm zatrudniających mniej niż 10 osób, a także samozatrudnieni i osoby mające umowy cywilnoprawne.
Na dane za marzec nie wpłynęła jeszcze panedmia koronawirusa, ale wiele firm już zapowiedziało obniżki wynagrodzeń, więc w kwietniu powinno być to widoczne. Ponadto eksperci zwracają uwagę, że rozpoczęła się fala redukcji etatów. Wszystko wskazuje na to, że w najbliższych tygodniach zobaczymy efekty zamrożenia gospodarki w twardych danych statystycznych.
Najpopularniejsze komentarze