Powstał plan powrotu ekstraklasy. Piłkarze mają być poddani izolacji

Pojawił się konkretny plan wznowienia rozgrywek PKO BP Ekstraklasy.

Jednym z jego autorów jest prof. Krzysztof Pawlaczyk, współpracujący na co dzień w Lechem Poznań. Lekarz założenia wypracowane w specjalnej grupie roboczej przedstawił w rozmowie z portalem Weszlo.com.

20 kwietnia ma zacząć się "izolacja sportowa" we wszystkich klubach ekstraklasy. - We wszystkich klubach są wyznaczone mniej więcej 50-osobowe zespoły treningowo-szkoleniowe. Wszyscy zaczynają izolacje i raportowanie medyczne, a także stosowanie się do wytycznych zachowania w warunkach treningowych i domowych. Mamy nadzieję, że w związku z tym, że ministerstwo ponownie otwiera lasy i parki, to uda nam się uzyskać zgodę, żeby otworzyć również boiska treningowe, bo mimo wszystko trening w parku niesie więcej zagrożeń niż trening na wydzielonym boisku. Liczymy, że około 25-27 kwietnia będziemy mogli trenować na boiskach klubowych - wyjaśnił prof. Pawlaczyk. Piłkarze nie zostaną jednak "skoszarowani" w jednym miejscu, nadal będą mieć kontakt np. z domownikami.

Po dwóch tygodniach u wszystkich zawodników zostaną wykonane testy na obecność koronawirusa. Wtedy treningi rozpoczną się w grupach 5-osobowych, a autorzy planu liczą, że w okolicach 15-20 maja pojawi się pozwolenie na ćwiczenia pełnych zespołów.

Co ważne, gdyby w którymś z zespołów pojawił się przypadek koronawirusa, wówczas sprawa podlegałaby jurysdykcji miejscowego Sanepidu. Nie oznacza to jednak, że np. pozytywny wynik testu u piłkarzy jednej z drużyn oznaczałby automatyczne przerwanie rozgrywek.

Jeśli uda się wznowić rozgrywki pod koniec maja lub na początku czerwca, wówczas mecze będą odbywać się bez udziału publiczności, a liczba osób obecnych na stadionie będzie ograniczona do niezbędnego minimum.

Pomysł nie został jeszcze zaakceptowany przez wszystkie kluby, o czym w nocy z piątku na sobotę pisał na Twitterze chociażby Jarosław Królewski, współwłaściciel Wisły Kraków. Na oficjalne zatwierdzenie planu trzeba zatem poczekać do oficjalnego komunikatu.