Reklama
Reklama

Koronawirus uderzył w alimenty. Przybywa dłużników

fot. sk
fot. sk

Pandemia oznacza problemy m.in. dla osób płacących i otrzymujących alimenty.

O sprawie pisze "Dziennik Gazeta Prawna", podając przykład pani Karoliny, która samotnie wychowuje 7-miesięczną córkę. W lutym, ojciec jej dziecka tłumaczył się obawą utraty pracy i przelał tylko połowę z zasądzonych 500 złotych, a w marcu nie zapłacił już wcale.

Andrzej Ritmann, rzecznik prasowy Izby Komorniczej w Łodzi, przyznał, że pojawia się coraz więcej problemów z egzekucją alimentów od dłużników. Problem dotyczy również tych, którzy do tej pory płacili terminowo.

Komornikom nie ułatwia pracy stan epidemii. Np. zakaz zgromadzeń praktycznie uniemożliwia licytację zajętych ruchomości. Licytacje nieruchomości odbywają się w sądach, które również objęto ograniczeniami.

Część ojców czy matek płacących alimenty usiłuje wykorzystać każdy pretekst do uchylenia się od przekazania środków. Obecnie jednak wiele osób traci pracę, a co za tym idzie zdolność do wywiązywania się z obowiązku alimentacyjnego. W konsekwencji trafią na listę dłużników.

"Dziennik Gazeta Prawna" przypomina, że sądy nie rozpatrują obecnie spraw alimentacyjnych, więc jeśli ktoś z dnia na dzień straci pracę, to nie ma szans na obniżenie wysokości świadczenia czy jego zawieszenie. Z kolei resort sprawiedliwości stoi na stanowisku, że katalog spraw pilnych nie musi być uzupełniony o te związane z alimentami.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

9℃
2℃
Poziom opadów:
4.4 mm
Wiatr do:
23 km
Stan powietrza
PM2.5
7.73 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro