W czasie pandemii Poznań zapomniał o korkach
Od kilku tygodni jazda samochodem po Poznaniu wcale nie oznacza stania w korkach.
Nie każdy może pozwolić sobie w czasach pandemii na pracę z domu, szczególnie jeśli jest zatrudniony np. w fabryce. Centrum Poznania to jednak przede wszystkim wszelkiej maści biura i urzędy, gdzie wiele osób przeszło w tryb home office, a także lokale usługowe czy restauracje, które po prostu zamknięto.
Podobnie rzecz ma się z centrami handlowymi i i szkołami. Po dodaniu apeli o pozostanie w domach okazało się, że ruch na ulicach miasta uległ znacznemu zmniejszeniu.
Doskonale widać to w godzinach porannych. Przejazd przez stolicę Wielkopolski, nawet jej centrum, zajmuje znacznie mniej czasu niż dotychczas. W czwartek ewentualne korki czekają na nas jedynie w rejonie mostu Lecha, gdzie trwa wymiana nawierzchni.
Taki stan będzie utrzymywać się co najmniej do Wielkanocy, kiedy wygasną obecne obostrzenia. Możliwe jest jednak ich przedłużenie.
Najpopularniejsze komentarze