Kolejne młode osoby ukarane za niestosowanie się do zakazu zgromadzeń. Tłumaczyli, że "sytuacja nie jest tak poważna jak w innych krajach"
Policjanci wypisali dziesięć mandatów. Jedna osoba niepełnoletnia za swoje zachowanie odpowie przed sądem rodzinnym - musieli po nią przyjechać rodzice.
Do obu zdarzeń doszło w Pile. W piątek policjanci interweniowali wobec trzech osób, które postanowiły wspólnie spotkać się na ławce jednego z osiedli. Pomimo posiadanej wiedzy o obecnej sytuacji stwierdzili, że wspólne spotkanie nie niesie ze sobą żadnych zagrożeń i nie poniosą za konsekwencji. Zanim cała trójka wróciła do swoich domów została ukarana mandatami.
Interwencja przeprowadzona w dniu 29 marca dotyczyła grupy 7 osób, która na miejsce zgromadzenia wybrała okolice garaży samochodowych. Po raz kolejny policjanci usłyszeli, że osoby wiedzą o zagrożeniu koronawirusem i zakazie gromadzenia się. Swoje zachowanie tłumaczyli tym, że sytuacja nie jest tak poważna jak w innych krajach, więc przyszli się ze sobą spotkać. Funkcjonariusze uświadomili młodych ludzi jakie zagrożenie niesie ich zachowanie i nałożyli mandaty karne. Wśród grupy osób znajdowała się jedna osoba nieletnia, która została przekazana rodzicom, a o konsekwencjach jej zachowania zadecyduje Sąd Rodzinny - informuje mł. asp. Jędrzej Panglisz z policji w Pile.
Pilscy funkcjonariusze podejmują wiele działań mających na celu zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańców. Z głośników radiowozów regularnie rozpowszechniają komunikaty informujące o stanie epidemii. Podczas pełnionych służb sprawdzają miejsca, gdzie może dochodzić do gromadzenia się osób i będą w sposób stanowczy egzekwować postanowienia przepisów o zachowaniu się w miejscach publicznych - zapewnia i przy okazji przypomina, że nie przestrzegając kwarantanny, narażamy życie i zdrowie innych osób.
Najpopularniejsze komentarze