Poznań chce pomóc przedsiębiorcom. "Nie może się odbyć kosztem pieniędzy na oświatę czy służbę zdrowia"
Jacek Jaśkowiak przyznaje, że miasto zastanawia się nad tym, jak pomóc przedsiębiorcom mającym problemy przez epidemię koronawirusa.
Prezydent Poznania zachęca, by pomagać lokalnym przedsiębiorcom m.in. poprzez kupowanie voucherów do restauracji czy kosmetyczek, fryzjerów, które można wykorzystać w przyszłości. Zauważył, że nawet jeśli okaże się, że część z tych firm nie przetrwa, a my stracimy przez to pieniądze - zrobimy to w szczytnym celu, próbując je ratować.
- Nie będę oceniał na dzisiaj działań rządowych, ale musimy działać roztropnie. W przypadku podatków, czynszów - zawsze będziemy myśleli o najsłabszych ogniwach. Będę robić wszystko, by przedsiębiorcom pomóc, ale to nie może się odbyć kosztem pieniędzy na oświatę czy służbę zdrowia - mówił Jacek Jaśkowiak.
Zauważył równocześnie, że na wsparcie będą mogły liczyć osoby odprowadzające podatki CIT czy PIT w Poznaniu. - Nie chciałbym przekazywać publicznych środków tym, którzy mają inne źródła na pokrycie zobowiązań. Jeśli ktoś ma aktywa, zanim skorzysta z pomocy od nas powinien rozważyć wykorzystanie tych aktywów. Nie wyobrażam sobie pomocy np. osobom, które mają trzy mieszkania na wynajem, a chcą pomocy. W takiej sytuacji należy rozważyć upłynnienie tych aktywów - podkreślał. - Czasami najgłośniejsi są ci, którzy w mniejszym stopniu potrzebują wsparcia - dodał.
Na pomoc mogą też liczyć rodzice dzieci uczęszczających do żłobków i przedszkoli. Konkrety jednak nie padły. - Jeśli chodzi o żłobki, jest opłata zmniejszona o koszty wyżywienia, a w zakresie przedszkoli idziemy podobnym torem jak Wrocław - powiedział prezydent Poznania. Wytłumaczył równocześnie, że w przypadku żłobków koszty nadal są ponoszone. Są bowiem wypłacane wynagrodzenia pracownikom, są też inne opłaty.
Co oznacza "idziemy podobnym torem jak Wrocław"? Tego nie sprecyzowano. We Wrocławiu prezydent miasta ogłosił, że nie będą pobierane opłaty za przedszkola publiczne i prywatne oraz publiczne żłobki, które są finansowe przez miasto. Prezydent "oczekuje" natomiast, że placówki dotowane przez miasto (przedszkola) w jakiejś części postanowią zmniejszyć opłaty lub z nich zrezygnować. Nie wiadomo jeszcze co z prywatnymi żłobkami.
Najpopularniejsze komentarze