Coraz więcej postronnych osób na poligonie w Biedrusku. "Poligon to nie park rozrywki!"
Wojsko przypomina o zasadach obowiązujących na terenie poligonu wojskowego w Biedrusku.
- Wiosna już za rogiem, w związku z czym sportowcy, turyści, rowerzyści zaczynają się uaktywniać. Z dnia na dzień, z weekendu na weekend odnotowujemy coraz większy ruch osób postronnych na terenie poligonu, co stwarza zagrożenie dla żołnierzy i społeczeństwa - informuje Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu podkreślając, że poligon to nie park rozrywki.
Wojsko przypomina, że poligon w Biedrusku to teren zamknięty Resortu Obrony Narodowej, a poruszanie się na nim jest możliwe tylko jeśli posiada się przyznaną przepustkę. Zabrania się rejestrowanie obrazu i dźwięku na terenie poligonu. - Na terenie poligonu nie są wytyczone żadne drogi/ścieżki rowerowe, szlaki turystyczne, trasy edukacyjne, itp., a wszelkie formy rekreacji i turystyki są zabronione - w tym urban exploration, czy chęć pooglądania "żołnierzy w akcji" w ramach niedzielnego treningu lub wycieczki. Przemieszczanie się pojazdów i kolumn wojskowych, zajęcia z wykorzystaniem amunicji ostrej i materiałów wybuchowych, a także występowanie na całym terenie niewybuchów i innych materiałów niebezpiecznych stanowią zagrożenie dla życia i zdrowia każdej osoby, która przebywa na poligonie - podkreśla wojsko.
Obecnie na poligonie w Biedrusku przebywa około 300 żołnierzy z USA, którzy biorą udział w ćwiczeniach Defender-Europe 20. - Weekend dla żołnierzy Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych, którzy zabezpieczają i pomagają w realizacji zadań wojsk sojuszniczych oraz samych Amerykanów nie oznacza czasu wolnego. Codziennie wykonywane są tu różnego rodzaju zadania głównie związane z przejazdami dużych jednostek sprzętowych, dlatego też nieuprawnione przebywanie na terenie poligonu jest w tym czasie szczególnie nieodpowiedzialne i niebezpieczne.
Żołnierze przypominają, że wstęp na teren poligonu jest zabroniony 24 godziny / 7 dni w tygodniu. Tymczasem spotykani na terenie poligonu ludzie twierdzą, że "w weekendy można tu być" lub "zawsze można było się tu pojawiać". Wojsko kategorycznie zaprzecza - na poligon nie wolno wchodzić pod żadnym pozorem. Sezon kwitnienia śnieżyc już minął - nie wolno tym samym dojeżdżać także do Śnieżycowego Jaru znajdującego się na terenie poligonu. Nawet otwarte szlabany przy wjazdach na teren poligonu nie dają postronnym osobom możliwości wejścia na wojskowy teren.
Za wejście lub wjazd na teren poligonu, a także nagrywanie tego, co się na nim dzieje, można dostać mandat. - W jeden weekend organy uprawnione nakładają nawet kilkadziesiąt mandatów karnych kredytowanych - alarmuje wojsko.
