Zatrzymano 3 kibiców Lecha Poznań, w związku z wydarzeniami na meczu Lech - Lechia
Mecz odbył się 23 lutego i został przerwany ze względu na niebezpieczne zachowanie kibiców.
- Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Pseudokibiców zatrzymali 3 kibiców z Poznania. Dwóch z nich ukradło sektorówkę Lechii Gdańsk i w prowokacyjny sposób wywiesili ją na trybunie gospodarzy. Trzeci z zatrzymanych to wodzirej kibiców z Kotła. Wszyscy usłyszeli zarzuty prowokowania kibiców do działań zagrażających bezpieczeństwu imprezy. Ich działania mogły spowodować ogromne zamieszki na stadionie. Wobec zatrzymanych zastosowano dozór policyjny, poręczenie majątkowe i zakaz wejścia na imprezy masowe - informuje wielkopolska policja.
Przypomnijmy, że do awantury przyczyniło się prowokacyjne zachowanie kibiców obu drużyn. - Najpierw kibice Lechii Gdańsk wyłamali zabezpieczenia bramy sektorowej i próbowali przedostać się na trybunę, na której znajdowali się kibice Lecha Poznań. Ochrona poradziła sobie w tej sytuacji, ale o pomoc poproszono policjantów, którzy także tu interweniowali - mówił po meczu Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji. Około 65. minuty spotkania doszło do znacznie poważniejszego incydentu. - Okazało się, że kibice Lecha Poznań mają sektorówki, które ochrona kazała kibicom Lechii Gdańsk zostawić przy wejściu na stadion. Po prostu ich z nimi nie wpuszczono. Z niewiadomych przyczyn w posiadanie tych sektorówek weszli kibice z Poznania. Najpierw te sektorówki wywieszono do góry nogami na drugiej trybunie, a następnie podpalono, co doprowadziło kibiców Lechii do wściekłości - dodał Borowiak. Kibice z Gdańska zaczęli rzucać w kierunku kibiców Kolejorza odpalone race doprowadzając do niebezpiecznej sytuacji i przerwania meczu przez sędziego.
Wcześniej w związku z awanturą na stadionie skazano jednego z kibiców, któremu postawiono zarzut uszkodzenia zabezpieczeń bramy sektorowej. Ukarano go grzywną w wysokości 2 tysięcy złotych i dwuletnim zakazem stadionowym. Podczas rozgrywania meczów przez Lechię Gdańsk będzie musiał on meldować się na komisariacie policji.
Najpopularniejsze komentarze