Pasażer pociągu miał maseczkę i kaszlał. Na dworzec wezwano policję i Sanepid
W piątkowy wieczór służby zostały wezwane na dworzec kolejowy w Lesznie.
Jak poinformowało Radio Elka, około godziny 18 kierownik pociągu relacji Białystok - Wrocław wszczął alarm z powodu jednego pasażerów: mężczyzna kaszlał i miał na twarzy maseczkę.
34-latek spędzał urlop na Bali. Do domu wracał przez Singapur, Berlin i Poznań, gdzie wsiadł do pociągu.
Na miejsce przybyli policjanci i pracownicy Sanepidu. Przewieziono go dna badania do szpitala. - U mężczyzny stwierdzono lekkie zaczerwienienie gardła. Pacjent wrócił już do domu i jest pod naszą obserwacją. Nie ma żadnej obawy, że będzie stwarzał jakiekolwiek zagrożenie dla innych osób - zapewniła w rozmowie z Radiem Elka Irena Ojo, zastępca dyrektora leszczyńskiego Sanepid.
Sam mężczyzna był zaskoczony całą sytuacją i tłumaczył, że maski w Azji to codzienność i założył ją, bo miał kaszel. Teraz, zgodnie z procedurami, spędzi 14 dni na zwolnieniu lekarskim.
Najpopularniejsze komentarze