Podała dane oszustom, straciła prawie milion złotych
Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu w powiecie słupeckim.
Niestety, mimo ostrzeżeń mediów czy policji, Polacy wciąż padają ofiarami oszustów internetowych. - Co jakiś czas do konińskiej komendy zgłaszają się pokrzywdzeni, którzy zostali oszukani w przeróżny sposób, jednak zawsze towarzyszy tym oszustwom podobny sposób działania - oszuści wyłudzają wrażliwe dane, przy pomocy których kradną pieniądze z kont bankowych. Dzieje się to niestety za zupełną zgodą przyszłej ofiary, która w kluczowym momencie nie zachowała odpowiednich środków ostrożności - wyjaśnia Marcin Jankowski z konińskiej policji.
Na konińską komendę zgłosiła się też mieszkanka powiatu słupeckiego. - W czwartek 20 lutego udostępniła wiele swoich wrażliwych danych przestępcom. Byli co prawda bardzo sprytni, ale gdyby pokrzywdzona nie podała wszystkiego czego zażądali, nie udałoby im się wyprowadzić z jej konta dużej sumy. Kobieta straciła 950 000 zł. Poszukiwania sprawców na pewno będą żmudne, a nawet ich odnalezienie i skazanie przez sąd nie będzie gwarantować, że pieniądze wrócą do prawowitej właścicielki - dodaje.
Jak precyzuje mł. asp. Sebastian Wiśniewski, oficer prasowy policji w Koninie do pokrzywdzonej zadzwoniła kobieta przedstawiając się jako pracownica banku. Kobieta miała już część danych na jej temat, co sprawiło, że pokrzywdzona nie spostrzegła się, że rozmawia z oszustką. W ten sposób od kobiety zostały wyciągnięte dane wrażliwe. Oszuści będąc w posiadaniu pełnych danych bez problemu mogli dokonać zmian na koncie kobiety, co umożliwiło kradzież dużej sumy pieniędzy.
Najpopularniejsze komentarze