Szczury w piwnicach przy ul. Świt: "zaatakowały mnie"

Mieszkańcy bloku przy ulicy Świt 8 skarżą się, że po piwnicach biega całe stado szczurów.
- W piątek stado szczurów biegało po całej piwnicy, dozorca nic z tego sobie nie robi, jedyne co, to wyniósł jednego martwego na szypie - pisze nasz czytelnik. - W poniedziałek dwa szczury zaatakowały mnie, gdy wchodziłem do piwnicy po wózek mojego syna. W całym korytarzu piwnicy widać odchody i plamy od moczu po naszych kochanych gryzoniach. Jako lokator prosimy o nagłośnienie sprawy, w piwnicach inni lokatorzy maja też wózki swoich pociech - dodaje.
Czytelnik przyznaje, że we wtorek szczury skakały z rur na drzwi piwnicy, a łapki z pokarmem wyłożone na podłodze nie przynoszą rezultatów.
Lech Walaszczyk, kierownik Biura Obsługi Mieszkańców nr 6 MPGM przyznaje, że dozorca we wtorek zgłosił problem administracji. - Administrator tego budynku jest już po rozmowie z firmą zajmującą się deratyzacją i zostaną tam podjęte konkretne działania - mówi. - Być może związek z dużą aktywnością szczurów ma to, że w okolicy odbywały się prace ziemne. Veolia robiła tu nowe przyłącze ciepłownicze. Być może szczury żyły w okolicy starych rur i ich siedliska zostały zniszczone - dodaje.
Najpopularniejsze komentarze