Niepełnosprawni mają problem, by wejść do kościoła franciszkanów przy pl. Bernardyńskim. Ruszyła zbiórka na zewnętrzną windę
Organizatorzy zbiórki marzą o tym, by nikt nie był pozbawiony szansy wejścia do kościoła. A jak się okazuje obecnie dla niektórych to bariera nie do pokonania. Pomóc może każdy chętny.
Wejście do kościoła pw. św. Franciszka Serafickiego, który znajduje się tuż obok placu Bernardyńskiego wiedzie, po wysokich schodach. Dla osób niepełnosprawnych jest to często bariera, której bez pomocy osób trzecich nie da się pokonać. Stanowi to też problem dla rodziców z małymi dziećmi, ponieważ wejść do kościoła z wózkiem to też nie lada wyzwanie. To bariera nie tylko dla parafian, ale też dla turystów. Należy zaznaczyć, że właśnie w tej świątyni każdego roku podziwiać można wyjątkowy, prawdopodobnie największy w Europie Żłóbek. Ponadto również tutaj co roku odbywa się wyjątkowe nabożeństwo Akademickich Gorzkich Żali. Dlatego zrodził się pomysł, by przy budynku kościoła powstała winda.
Klasztor nie dysponuje wystarczającymi środkami ,ani nie ma możliwości ubiegania się o nie ze środków publicznych. Jedyną szansą jest zainicjowana zbiórka. Montaż windy będzie kamieniem milowym, jeśli chodzi o inkluzję. Bo choć wspólnota jest niezwykle otwarta, bariery architektoniczne uniemożliwiają pełne włączenie. Umożliwi ona również turystom odwiedzającym miasto podziwiać piękno architektury kościoła przy jednoczesnym obcowaniu z sacrum. Starsze osoby, tak licznie zamieszkujące okolice, nie będą już musiały wybierać innego kościoła - informują organizatorzy. Winda ta będzie zamontowana z boku kościoła. Dzięki niej już nikt nie będzie musiał rezygnować z wejścia do środka, prosić przypadkowych przechodniów o pomoc (którzy w danym momencie mogą akurat tamtędy nie przechodzić i czasem trzeba poczekać kilkanaście minut, zanim nadejdzie pomoc) ani decydować się na karkołomne wnoszenie wózka czy balkonika po wysokich i stromych schodach w pojedynkę - dodają.
Celem projektu jest zebranie kwoty 200 000 zł. W pierwszym etapie celem zbiórki jest zebranie połowy potrzebnej na zrealizowanie inwestycji kwoty. W dzisiejszych czasach zwykło się pytać: "Co z tego będę miał?". Wspierając ten projekt, zyska się przede wszystkim wdzięczność beneficjentów. Poza tym każdy przyczyni się do budowania społeczeństwa włączającego, w którym jest miejsce dla każdego - przekonują organizatorzy. W podziękowaniu za wszelkie okazane dobro obiecujemy modlitwę. W klasztorze regularnie odprawiane są też msze święte w intencji dobrodziejów - dodają.
Budowę windy można wesprzeć tutaj.
Najpopularniejsze komentarze