Cysterna z czekoladą przewróciła się na A2. Kierowca usłyszał wyrok
Do nietypowego zdarzenia doszło w maju 2018 roku.
Kilkanaście ton czekolady wylało się z cysterny, która przewróciła się na autostradzie A2 między Wrześnią a Słupcą. Kierowca ciężarówki jadący z Poznania do Warszawy stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w barierki. Mężczyzna trafił do szpitala. Właśnie w słupeckim sądzie zapadł wyrok w tej sprawie.
Jak relacjonuje TVP 3 Poznań kierowca cysterny Jacek K. został uznany winnym. Musi zapłacić 800 zł grzywny oraz ponad 2,5 tys. zł kosztów sądowych. Mężczyzna nigdy nie przyznał się do winy . Tłumaczył, że powodem wypadku była leżąca na jezdni przeszkoda. Gdyby nawet na jezdni znajdował się nieznany przedmiot, to obwiniony miał możliwość dostrzeżenia go i wykonania manewrów w celu ominięcia - komentuje cytowana przez TVP 3 Poznań sędzia Sądu Rejonowego w Słupcy Urszula Bożecka i dodaje, że gdyby w tym miejscu był większy ruch mogło dojść do tragedii.
Zdaniem biegłych kierowca mógł zasnąć za kierownicą lub schylał się po coś i wówczas stracił panowanie nad pojazdem. Z ubezpieczania OC sprawcy pokryte zostały koszty usuwania czekolady z jezdni oraz wypłacona rekompensata za straty Autostrady Wielkopolskiej, podczas gdy droga była zablokowana. Wyrok nie jest prawomocny.
Przypomnijmy. Po wypadku czekolada wtopiła się w asfalt, co spowodowało, że jezdnia była bardzo śliska. Jej usuwanie trwało kilka dni.
Najpopularniejsze komentarze