Reklama
Reklama

Półwiejska: klient uwięziony w bezkasowym sklepie

fot. materiały prasowe
fot. materiały prasowe

Okazało się, że powodem był rozładowany telefon.

Sytuacją opisała Czytelniczka WTK, która w czwartek wieczorem przechodziła ulicą Półwiejską. To ona zauważyła mężczyznę uwięzionego w sklepie. Jak tłumaczy - obok lokalu stała zdenerwowaną kobieta, która - jak się później okazało - próbowała dodzwonić się na infolinię "Take&GO". Czytelniczka weszła do sklepu i pomogła wyjść mężczyźnie. Okazało się, że miał on rozładowany telefon. A należy pamiętać, że aby wejść, albo wyjść ze sklepu trzeba mieć na smartfonie odpowiednią aplikację.

Potwierdzamy, że jeden z naszych klientów przez krótki czas nie potrafił opuścić sklepu z powodu rozładowanego telefonu. Był to pierwszy taki przypadek - tłumaczy w rozmowie z WTK Przemysław Kozera z "Take&GO". Sklep w podobnych sytuacjach można opuścić stosując się do instrukcji na ekranach kasowych, korzystając z zakładki FAQ. Znajdują się tam wszystkie niezbędne informacje, również te jak postępować w sytuacjach problemowych. Do ewakuacji w sytuacjach kryzysowych służy duży zielony przycisk umieszczony na ścianie przy wyjściu - dodaje.

Jak zapewnia przedstawiciel "Take&GO" sprawa będzie analizowana.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

Burze możliwe jednak do wieczora!
10℃
2℃
Poziom opadów:
1.2 mm
Wiatr do:
17 km
Stan powietrza
PM2.5
8.34 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro