Chcą, by w Poznaniu plastikowymi butelkami można było płacić za doładowania PEKI
Interpelację w tej sprawie złożyli radni Prawa i Sprawiedliwości Łukasz Kapustka, Mateusz Rozmiarek i Sara Szynkowska vel Sęk.
- W związku z pojawiającymi się zapowiedziami podwyżek cen biletów na komunikację miejską w Poznaniu oraz koniecznością podejmowania działań o charakterze proekologicznym, zwracamy się z prośbą o rozważenie możliwości montażu w Poznaniu automatów umożliwiających doładowanie kart PEKA zużytymi, plastikowymi butelkami lub / oraz puszkami - czytamy w interpelacji radnych. - Z jednej strony montaż urządzeń będzie stanowić działanie proekologiczne, z drugiej pozwoli w pewnym stopniu obniżyć koszty przejazdu pojazdami komunikacji publicznej - dodają autorzy i proponują, by pilotażowo zamontować urządzenia w kilku miejscach, w których pojawia się najwięcej pasażerów.
Interpelację przygotowano 30 grudnia i prezydent Poznania jeszcze na nią nie odpowiedział. Możliwość płacenia plastikowymi butelkami za bilety na komunikację miejską nie byłaby poznańskim odkryciem. Z takiego rozwiązania korzystają już m.in. mieszkańcy Rzymu. Latem ubiegłego roku na trzech stacjach metra stanęły automaty, w których można wymienić plastikowe butelki na bilety. 30 butelek to jeden bilet na metro / autobus. Po wrzuceniu butelki do automatu, do konta w aplikacji smartfonowej umożliwiającej kupowanie biletów, dodawane są pieniądze. Akcja okazała się tak dużym sukcesem, że postanowiono zamontować więcej takich automatów w mieście. Tylko w miesiąc zebrano 100 tysięcy butelek, a przed butelkomatami ustawiały się długie kolejki mieszkańców. Jeszcze wcześniej, w 2018 roku, podobne rozwiązanie wprowadzono w Stambule. Tam mieszkańcy mogą płacić za bilety plastikowymi butelkami lub puszkami.
Butelkomaty można też znaleźć w Polsce. W ubiegłym roku pojawiły się pilotażowo m.in. w Krakowie czy Sosnowcu. W obu przypadkach cieszyły się ogromnym zainteresowaniem mieszkańców, którzy za pozbycie się butelek w automatach otrzymywali 10 lub 20 groszy (Kraków) lub przekazywali 10 groszy na miejski sport (Sosnowiec). Automaty latem pojawiły się też w Warszawie.
Najpopularniejsze komentarze