Chcą, by prezydent Poznania zakazał używania fajerwerków
Z inicjatywą wyszły organizacje zajmujące się przede wszystkim zwierzętami.
W poniedziałek rano Antoni Raciborski ze Stowarzyszenia Otwarte Ramiona oraz Malwina Malinowska z Fundacji Viva pojawili się w Urzędzie Miasta, by złożyć petycję w sprawie wydania przez prezydenta Poznania zarządzenia o odstąpieniu od używania materiałów pirotechnicznych podczas imprez miejskich oraz sportowych oraz rozszerzenie takiego zakazu na dni 31 grudnia i 1 stycznia. Choć pomysłodawcy petycji wiedzą, że nie spowoduje ona zmian w programie tegorocznego miejskiego Sylwestra (przewidziany jest pokaz fajerwerków) wierzą, że dzięki petycji rozpocznie się dyskusja na ten temat.
- Dla mieszkańców i mieszkanek pokaz fajerwerków to kilka minut rozrywki, bez której my wszyscy moglibyśmy bez problemu świętować. Dla zwierząt to ogromny stres i zagrożenie, na które zupełnie niepotrzebnie je narażamy. Ponadto każdy taki pokaz to rozrywka głośna i zagrażająca życiu i zdrowiu wszystkich zwierząt, zarówno tych domowych jak i tych bezdomnych przebywających w schroniskach i na ulicach. Kilka minut takiego pokazu wiąże się z niewyobrażalnym stresem. Zwierzęta w panice, pisku i przerażeniu szukają jakiegokolwiek schronienia gdzie ten okropny huk byłby niesłyszalny. Często zwierzęta domowe w panice uciekają z naszych domostw, gubiąc drogę powrotną. Cierpią także ptaki miejskie, które ogłuszone i przerażone hałasem giną w zderzeniu z budynkami i drzewami. Konsekwencje dotykają także dzikie zwierzęta, te mieszkające w mieście jak i poza nim - czytamy w petycji.
W dokumencie zwrócono uwagę, że fajerwerki uwalniają do środowiska toksyny, a także powodują stany lękowe u ludzi. Pod petycją podpisało się wiele organizacji - m.in. Animalia, Animal Security, NaszeZOO, Koci Pazur czy dyrektor poznańskiego ZOO, Ewa Zgrabczyńska.
Najpopularniejsze komentarze