Gdzie w Poznaniu jest najwięcej smogu?
Z takim pytaniem zwrócił się do prezydenta Poznania jeden z miejskich radnych.
Jak zauważa w swojej interpelacji radny Andrzej Rataj, problem smogu w Poznaniu występuje od lat. - Zjawisko to występuje nie tylko na osiedlach śródmiejskich (na przykład Jeżyce, Stare Miasto, Święty Łazarz i Wilda), gdzie źródła niskiej emisji znajdują się w wielu starszych kamienicach, lecz również na osiedlach peryferyjnych (na przykład Antoninek-Zieliniec-Kobylepole, Główna, Krzyżowniki-Smochowice, Starołęka-Minikowo-Marlewo, Szczepankowo-Spławie-Krzesinki, Wola), gdzie źródła niskiej emisji znajdują się w wielu budynkach mieszkalnych jednorodzinnych. Zagrożenie to dotyczy zatem całego Poznania, a nawet Aglomeracji Poznańskiej - tłumaczy.
W mieście dokonywane są pomiary stężenia zanieczyszczeń, ale dotąd nie wskazano, w którym rejonie Poznania "jest najgorzej". - Jest to ważne dla mieszkańców obszarów o najwyższym poziomie występowania tego problemu, gdyż dzięki takim danym mieszkańcy będą mieć największą determinację w samodzielnym zwalczaniu tego zjawiska i powstrzymywaniu się od niewłaściwych działań, a także w motywowaniu władz do podejmowania odpowiednich inicjatyw. Jest to ważne również dla władz i jednostek zajmujących się zwalczaniem tego zjawiska, gdyż dzięki takim danym możliwe jest ukierunkowanie priorytetowych działań na te części naszego miasta, gdzie sytuacja jest najtrudniejsza - dodaje.
Radny nie otrzymał jeszcze odpowiedzi od władz miasta. Jak obecnie wygląda sytuacja? Stacja pomiarowa WIOŚ umieszczona przy ulicy Dąbrowskiego w czwartek odnotowała przekroczenie dobowej normy stężenia pyłu PM10 w powietrzu. Dzienny wynik to 58 mikrogramów na metr sześcienny. Dopuszczalne stężenie to 50 mikrogramów.
Najpopularniejsze komentarze