Armia wezwie Polaków na ćwiczenia. Potrwają nawet 12 dni
W 2020 roku wojsko zamierza priorytetowo potraktować szkolenia rezerwistów.
O sprawie pisze poniedziałkowa "Rzeczpospolita". Armia nie będzie się ograniczać do jednodniowych szkoleń i można spodziewać się wezwań na ćwiczenia trwające od 5 do 12 dni kalendarzowych.
Ponadto wezwania częściej będą dotyczyć natychmiastowego stawienia się w jednostce, co oznacza, że rezerwista ma 4 godziny na dotarcie do celu. Dotyczy to jednak jedynie osób "posiadających już nadany przydział mobilizacyjny do wskazanej jednostki".
Nagłe "zniknięcie" danej osoby na 12 dni może być poważnym problemem np. dla pracodawcy. Stąd decyzja o przyznaniu rekompensat za nieobecność pracownika, podobnie jak w przypadku ochotników WOT i żołnierzy NSR. Chodzi m.in. ośrodki na przeszkolenie nowego pracownika czy odbycie szkolenia BHP.
"Rzeczpospolita" informuje, że w projekcie nowelizacji ustawy o powszechnym obowiązku obrony RP przesunięto wiek osób objętych obowiązkiem służby wojskowej. Dla szeregowców będzie to 60 lat, a dla podoficerów i oficerów granicę ustalono na 63. roku życia.
Nie wiadomo ile dokładnie osób zostanie wezwanych na ćwiczenia. W tym roku będzie to w sumie ok. 38,6 tys. rezerwistów. Od kilku lat liczba ta regularnie rośnie po zapaści w latach 2009-21, kiedy nie powołano nikogo.
Najpopularniejsze komentarze