Kilkadziesiąt osób pikietowało przed siedzibą Solarisa: chcą podwyżek
Pikieta odbyła się w sobotę i jest wynikiem braku porozumienia związkowców z zarządem firmy w sprawie negocjacji płacowych.
Od czerwca w Solarisie prowadzone są negocjacje płacowe z zakładową Solidarnością. Nie przyniosły one jednak kompromisu. Związkowcy twierdzą wręcz, że ostatnie spotkania z zarządem zamiast przybliżać do porozumienia, oddalają od niego.
Czego domagają się pracownicy? W roku 2020 chcą wprowadzenia dodatku stażowego dla wszystkich pracowników, którzy są zatrudnieni w firmie od co najmniej 3 lat. Ma on wynosić 50 złotych za każdy rok (maksymalnie 500 złotych miesięcznie dla pracowników z najdłuższym stażem). Dodatkowo domagają się podniesienia płacy zasadniczej o 300 złotych dla wszystkich pracowników, a także wprowadzenia systemu, który będzie umożliwiał pracownikom po 60. roku życiu zmianę stanowiska pracy na takie, które nie będzie obciążające. Ostatni postulat to utworzenie kasy zapomogowo-pożyczkowej.
Związkowcy w trakcie sobotniej pikiety byli wspierani przez Solidarność z innych zakładów w Wielkopolsce. Tłumaczyli, że nowi pracownicy zarabiają w Solarisie bardzo podobnie do osób, które pracują w firmie od lat. Rozumieją, że wyższe stawki "na start" to wymagania rynku pracy, ale nie rozumieją, dlaczego osoby pracujące dłużej nie zarabiają więcej.
W Solarisie działa kilka związków zawodowych. Jeden z nich ma się spotkać z zarządem firmy 25 listopada. Solarisowa Solidarność jak dotąd nie wyraziła chęci odbycia kolejnego spotkania z zarządem. Mateusz Figaszewski, rzecznik firmy, w rozmowie z TVP3 Poznań zaznacza, że zarząd jest przekonany, iż uda się dojść do porozumienia i od stycznia w życie wejdą nowe warunki wynagrodzenia dla wszystkich pracowników.
Najpopularniejsze komentarze