Muzeum Grażyny Kulczyk w Szwajcarii prawie gotowe: ma tu być prezentowana sztuka polska i sztuka wybitnych kobiet

Obiekt oficjalnie ma ruszyć w styczniu 2019 roku.

Po tym, gdy Grażynie Kulczyk nie udało się porozumieć z samorządami Poznania i Warszawy w sprawie budowy prywatnego muzeum sztuki (Grażyna Kulczyk była skłonna sfinansować budowę takiego obiektu, ale oczekiwała wsparcia przy utrzymaniu placówki), postanowiła zbudować prywatne muzeum w Szwajcarii. Dwa lata temu kupiła budynek starego klasztoru i browaru, w szwajcarskim Susch, w pobliżu bardzo popularnych i prestiżowych miejscowości narciarskich Davos i St. Moritz. Dziś remont obiektu jest już zakończony, i na 1500 metrach kwadratowych przygotowano 25 sal wystawowych gotowych na przyjęcie eksponatów.

"Z jednej strony, celem Muzeum Susch jest wspieranie dialogu między sztuką powstającą w Europie Środkowo-Wschodniej a szeroko rozumianym Zachodem. Z drugiej strony skierowanie uwagi świata na sztukę wybitnych kobiet" - mówi Grażyna Kulczyk. "Dla mnie osobiście to także inwestycja w realizację mojej misji: promowania Polski zagranicą. Obiekt na tym poziomie, tworzony przez najwybitniejszych architektów i artystów, zlokalizowany w sercu Europy odwiedzanym przez liderów opinii z całego świata, będzie odważną wizytówką Polski. Postawi nas w międzynarodowym gronie najciekawszych projektów tej klasy. Zawsze powtarzam, że dziś o pozycji międzynarodowej kraju, obok jego siły gospodarczej czy politycznej, decyduje wizerunek, relacje i kultura - wierzę w takie narzędzia miękkiej dyplomacji, a Polska w obszarze kultury i sztuki ma się czym chwalić" - dodaje.

Grażyna Kulczyk projekt przebudowy budynku klasztoru i browaru powierzyła szwajcarskiej parze młodych architektówChasper Schmidlin i Lukas Voellmy. Zaangażowała także architekta krajobrazu Günthera Vogt. To człowiek, który odpowiadał między innymi za otoczenie angielskiego muzeum Tate Modern

Oficjalne otwarcie zaplanowano na 29 grudnia, a od 2 stycznia 2019 r. instytucja otworzy się dla publiczności. Nie ujawniono kosztu inwestycji, ale biorąc pod uwagę ceny nieruchomości w Szwajcarii oraz rozmach projektu, musiała to być kwota liczona w wielu dziesiątkach milionów złotych.