Włamał się do 10 samochodów w centrum Poznania. "Straty wstępnie oszacowano na 100 tys. zł"

Część przedmiotów policjanci już zwrócili właścicielom. Zatrzymanemu grozi do 10 lat więzienia.

Podejrzany 32-latek został zatrzymany w ubiegłym tygodniu. Mężczyzna późną nocą i wczesnym rankiem chodził po centrum i widząc w zaparkowanym pojeździe cenne przedmioty, wybijał szybę i zabierał interesujące go rzeczy. Łącznie włamał się do 10 pojazdów. Skradł z nich m.in. skórzane paski do zegarków o wartości ok. 50 tys. złotych, kosmetyki, elektronarzędzia, telewizory - informuje podkom. Maciej Święcichowski z biura prasowego wielkopolskiej policji. 32-latek zabierał wszystko, co przedstawiało jakąkolwiek wartość. Skradzione rzeczy trzymał w piwnicy. To właśnie tam, podczas przeglądania swoich łupów został zatrzymany przez policjantów - dodaje.

Okazało się, że zatrzymany kilka tygodni wcześniej opuścił areszt, w którym przebywał w związku z innymi włamaniami do samochodów, których dopuścił się w ubiegłym roku. Mężczyzna usłyszał już zarzuty kradzieży z włamaniem oraz posiadania narkotyków, które zostały przy nim znalezione. Wartość skradzionych przedmiotów została wstępnie oszacowana na ponad 100 tys. złotych. Policjanci zwrócili już część rzeczy prawowitym właścicielom - kończy podkom. Świecichowski.

Wobec mężczyzny został zastosowany tymczasowy areszt. Za to przestępstwo grozi do 10 lat więzienia.