6 lat za śmierć w bagażniku: ruszyła apelacja. "Nie chcę zaczynać życia od długiego wyroku"
W sierpniu ubiegłego roku Mateusz K. usłyszał wyrok 6 lat pozbawienia wolności. We wtorek ruszył kolejny proces w tej sprawie.
Do tragicznego zdarzenia doszło w listopadzie 2017 roku. Na jednej ze swarzędzkich ulic rozbiło się BMW, którym podróżowało 8 osób. Wypadek miał jedną ofiarę śmiertelną: nie przeżył nastolatek znajdujący się w bagażniku.
Za kierownicą siedział 18-letni Mateusz K. Nie posiadał prawa jazdy, był pod wpływem alkoholu. Sąd skazał go na 6 lat więzienia, a odwołanie od tego wyroku złożył zarówno prokurator, jak i obrońca.
We wtorek K. został doprowadzony do sądu z policyjnego aresztu. Oskarżyciel domaga się skazania młodego mężczyzny na 9 lat pozbawienia wolności. Obrona chce złagodzenia wyroku.
- Wszystkie osoby, które z nim podróżowały, wzięły pod uwagę, że pojadą w wiele osób, oskarżony spożywał alkohol, a osoba, która zmarła, sama weszła do bagażnika - mówił mecenas Aleksandra Grześkowiak.
Sam oskarżony mówił, że jest osobą mająca całe życie przed sobą i "nie chciałby, żeby zaczęło się od długiego wyroku".
Wyrok ma zapaść 28 stycznia.
Najpopularniejsze komentarze