Wjechał w ogrodzenie i budynek. Przed policjantami schował się pod łóżkiem

45-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. W chwili zatrzymania był pod wpływem alkoholu.

Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu pod Obrzyckiem. Policjanci odebrali zgłoszenie, że przy ulicy Wiejskiej w Zielonejgórze (to nie błąd w pisownie - wieś Zielonagóra pod Obrzyckiem to nie miasto Zielona Góra) ktoś wjechał w ogrodzenie posesji oraz w budynek mieszkalny, a następnie pieszo uciekł z miejsca zdarzenia. Na miejsce udali się dzielnicowi z Kazimierza.

Funkcjonariusze pod wskazanym adresem zastali uszkodzony samochód marki Ford Fokus, który wcześniej wbił się w ogrodzenie posesji i uderzył w dom. Kierowcy nie było. Według relacji świadków mężczyzna zaraz po zdarzeniu oddalił się. Funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania.

Po rozpytaniu okolicznych mieszkańców, funkcjonariusze ustalili, iż mężczyzna, który kierował fordem może znajdować się w jednym z domów w Zielonejgórze. Policjanci sprawdzili adres. Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna, który na co dzień porusza się tym samochodem, faktycznie mieszka we wskazanym przez świadków domu. W chwili sprawdzania posesji przez policjantów nie było go jednak w miejscu zamieszkania. Dodatkowo okazało się, iż kierujący samochodem, już kiedy wyruszał z miejsca zamieszkania, podczas cofania, najprawdopodobniej uszkodził drewnianą werandę. Później był widziany przez innych świadków, którzy chcieli go zatrzymać po tym jak wjechał w ogrodzenie posesji przy ulicy Zamkowej. Próba zakończyła się jednak niepowodzeniem, gdyż kierujący odjechał z ulicy Zamkowej, po czym skończył swą podróż na ulicy Wiejskiej - relacjonuje mł. asp. Sandra Chuda z policji w Szamotułach.

Po godzinie 22 policjanci ponowili "wizytę" w domu podejrzewanego o wjechanie w budynek mieszkalny. Mężczyzna na widok policjantów ukrył się pod łóżkiem. Kryjówka nie była jednak na tyle skuteczna, aby uniknąć zatrzymania. Policjanci znaleźli mężczyznę i sprawdzili stan jego trzeźwości. Okazało się, iż 45-latek miał ponad promil alkoholu w organizmie. Policjanci przeprowadzili badania w taki sposób, aby na ich podstawie przeprowadzone zostały badania retrospekcyjne, dzięki którym nie będzie wątpliwości, czy mężczyzna znajdował się w stanie nietrzeźwości w chwili kierowania samochodem - dodaje.

Mężczyzna został zatrzymany a po wytrzeźwieniu przesłuchany. Za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości mężczyźnie grozi kara więzienia, zakaz prowadzenia pojazdu oraz grzywna, za spowodowanie zdarzenia drogowego będąc pod jego wpływem- areszt, kara ograniczenia wolności albo grzywna.