Poznaniacy na czele z prezydentem Jaśkowiakiem zamalowywali obraźliwe hasła
Kilkadziesiąt rasistowskich i obraźliwych haseł zniknęło w sobotę z miejskiej przestrzeni. Zamalowywali je wolontariusze w ramach akcji "Poznań bez nienawiści".
Jak już wcześniej zapowiadaliśmy do wzięcia udziału w akcji, która wpisuje się w obchody Światowego Dnia Różnorodności Kulturowej organizowanej przez Urząd Miasta zgłosiło się kilkudziesięciu wolontariuszy z poznańskich szkół. Ponadto ze względu na odbywający się Poznań Art Week do akcji przyłączył się też Uniwersytet Artystyczny w Poznaniu.
Hasła zostały zamalowane między innymi na przystankach Poznańskiego Szybkiego Tramwaju, na Starym Mieście i na Grunwaldzie. W miejscu gdzie obraźliwych haseł jest najwięcej- na przystanku tramwajowym przy ulicy Kurpińskiego - powstanie wielki mural. Jego autorem jest Grzegorz Myćka z poznańskiego Uniwersytetu Artystycznego.
Chciałbym bardzo podziękować młodzieży, która jest tu dziś z nami - mówił Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania, który przyłączył się do akcji. To bardzo ważne, że sprzeciwiacie się mowie nienawiści i idącej w ślad za nią agresji i wrogości. Marek Edelman powiedział kiedyś, że zaczyna się od malowania napisów. Potem nadchodzi agresja fizyczna, a kończy się zabijaniem. Dlatego nienawiści trzeba się przeciwstawiać już teraz, na jej pierwszym etapie. Dziękuję wszystkim, którzy tu przyszli - razem pokazujmy innym, że wobec zła nie można być biernym - dodał.
Nasze dzisiejsze działania przypominają akcję "Czyste słupy" - komentuje Maciej Wudarski, zastępca prezydenta Poznania. Wówczas zadziałała współpraca służb miejskich, które usuwały nielegalne plakaty oraz samych poznaniaków, którzy bardzo zaangażowali się w akcję społeczną. Wspólne działanie przyniosło efekt: agresywne reklamy nie wróciły już na słupy. Mam nadzieję, że dzisiejsza akcja będzie równie skuteczna i doprowadzi do tego, że mowa nienawiści zniknie z przestrzeni publicznej Poznania - dodaje.
Najpopularniejsze komentarze