Reklama
Reklama

Dramat Ukrainki pod Poznaniem. W sprawę włączył się wojewoda wielkopolski

Wracamy do głośnej sprawy Ukrainki, która miała być pozostawiona na przystanku z wylewem krwi do mózgu. Wojewoda wielkopolski polecił komendantowi wojewódzkiemu policji osobisty nadzór nad śledztwem.

Jak już wcześniej informowaliśmy przedsiębiorca w oświadczeniu poinformował, że wylew, którego doznała pracownica z Ukrainy nie miał związku z pracą którą wykonywała. Szczegółowo pisaliśmy o tym tutaj. Natomiast według informacji przekazanych przez prawnika Ukrainki w rozmowie z dziennikarzami Telewizji WTK kobieta wykonywała jednak pracę ponad swoje siły, a chorowała na nadciśnienie. Wczoraj w szpitalu przesłuchał ją prokurator. Ukrainka potwierdziła, że czekała na zalegalizowanie pracy. Wcześniej miała w tym miejscu pracować legalnie.

W sprawę włączył się wojewoda wielkopolski, który między innymi polecił komendantowi wojewódzkiemu osobisty nadzór nad śledztwem prowadzonym przez KPP w Swarzędzu.

Natomiast w Urzędzie Wojewódzkim w Poznaniu prowadzone jest postępowanie dotyczące wydania zezwolenia na pobyt czasowy. Obowiązuje tu uproszczona procedura postępowania. Po uzupełnieniu braków formalnych wszczęte zostanie postępowanie, które zostanie zakończone niezwłocznie po uzyskaniu wszystkich wymaganych dokumentów, w tym informacji od lekarzy o konieczności pozostania pani Oksany na terytorium RP z uwagi na stan zdrowia - tłumaczy wojewoda wielkopolski Zbigniew Hoffmann. Pełnomocnikiem obywatelki Ukrainy został pracownik Konsulatu Honorowego Ukrainy w Poznaniu.

Konsul honorowy Ukrainy w Poznaniu zawiesił zbiórkę na leczenie Oksany po deklaracji pracodawcy. Do tej pory zebrano 80 tys. złotych. Konsul zapewnia, że pieniądze zostaną przeznaczone np. na wózek inwalidzki dla Oksany i rehabilitację chorej.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

10℃
0℃
Poziom opadów:
2.7 mm
Wiatr do:
22 km
Stan powietrza
PM2.5
50.95 μg/m3
Umiarkowany
Zobacz pogodę na jutro