Pijany wjechał na chodnik i potrącił 12-latka jadącego na deskorolce. Trafił na 3 miesiące do aresztu
Do zdarzenia doszło w sobotnie popołudnie w Mikoszkach na terenie powiatu kościańskiego.
O sprawie pisaliśmy już w niedzielę. 12-latek poruszał się po chodniku na deskorolce. W pewnym momencie z dużą siłą uderzył w niego samochód - Alfa Romeo. Szybko okazało się, że kierowca pojazdu, niespełna 40-letni obywatel Albanii, stracił panowanie nad autem na łuku drogi i wjechał z impetem na chodnik. Potrącił nastolatka, a następnie przebił ogrodzenie pobliskiej posesji i zatrzymał się dopiero na drzewie. Próbował uciekać, ale zatrzymali go świadkowie. Zarówno kierowca, jak i pasażerka, byli pijani. Mieli po ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Tragedia rozegrała się na oczach matki 12-latka, która szła chodnikiem za synem i widziała, co się stało. Dziecko w poważnym stanie zostało przetransportowane do poznańskiego szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Jest w śpiączce farmakologicznej.
W poniedziałek sprawą zajął się kościański sąd. Jak podaje elka.pl, obywatelowi Albanii postawiono zarzut spowodowania wypadku w stanie nietrzeźwości oraz ucieczki z miejsca zdarzenia. Mężczyzna tłumaczył, że był na grillu, podczas którego pił alkohol, a później wsiadł za kierownicę. Przyznał, że żałuje tego, co się stało. Sąd zastosował wobec niego 3-miesięczny areszt.