Jest akt oskarżenia w sprawie kradzieży 8 milionów złotych

10 lat więzienia grozi Krzysztofowi W., krawcowi, który latem ubiegłego roku ukradł w podpoznańskim Swarzędzu 8 milionów złotych z furgonetki do konwojowania pieniędzy. Jest akt oskarżenia w tej sprawie.

Jak informuje tvn24.pl, prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia w sprawie kradzieży 8 mln złotych, do której doszło latem ubiegłego roku w Swarzędzu. Pieniądze ukradł konwojent. 46-letni krawiec Krzysztof W. może trafić do więzienia na 10 lat. Nie przyznał się do zarzucanego mu czynu.

Ale nie tylko on ma stanąć przed sądem. Śledczy sądzą, że w przestępstwie udział brał również Marek K. (pomagał krawcowi), który również może trafić za kratki na 10 lat. Postawiono mu zarzut uczestnictwa w zorganizowanej grupie przestępczej mającej na celu przywłaszczenie dużych pieniędzy. Przed sądem odpowiadać będą również 4 osoby, które zatrzymano już we wrześniu ubiegłego roku. Zarzuca im się m.in. pomocnictwo w kradzieży. Wciąż poszukiwany jest natomiast Grzegorz Łuczak, który był wiceszefem firmy ochroniarskiej, w której zatrudniono Krzysztofa W.

Krzysztofa W. zatrzymano w lutym tego roku w Łodzi. Krawiec zniknął z domu na kilka miesięcy - rodzinie powiedział, że wyjeżdża do pracy poza Polskę. Dokładnie w tym czasie, gdy fałszywy konwojent zaczął pracę. Śladem, który okazał się kluczowym, były wpisy mężczyzny składane w specjalnej księdze w chwili rozpoczynania dyżuru w firmie zajmującej się konwojowaniem pieniędzy. Krzysztof W. podawał się za Mirosława Dudę - w księdze podpisywał się więc jedynie nazwiskiem składającym się z 4 liter. Porównano pismo fałszywego konwojenta z pismem krawca - grafolog stwierdził, że litery wykonała ta sama ręka.

Policji dotychczas udało się odzyskać niespełna 0,5 mln złotych ze skradzionych pieniędzy.