Reklama

Biedronka z zarzutami od UOKiK. Chodzi o promocje

fot. UOKiK
fot. UOKiK

Urząd zajął się sprawą po sygnałach od klientów.

To klienci poinformowali Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów o nieprawidłowościach podczas akcji promocyjnych sieci Biedronka. - Klienci sklepów skarżyli się w szczególności na problemy z odczytaniem właściwej ceny przy zakupie wielosztuk oraz podawania informacji o najniższych cenach z 30 dni przed obniżkami w sposób nieczytelny, w tym zbyt małą czcionką. W ramach sprawdzenia wykonywania przepisów dyrektywy Omnibus i badania sieci handlowych, podległa UOKiK Inspekcja Handlowa przeprowadziła kontrole również w sklepach sieci Biedronka. Inspektorzy zgromadzili obszerną dokumentację zdjęciową, przede wszystkim etykiet cenowych i wywieszek, prezentujących obniżki cenowe oferowane konsumentom. Analiza zebranego materiału dowodowego potwierdziła sygnalizowane nieprawidłowości. Prezes UOKiK postawił spółce Jeronimo Martins Polska zarzuty naruszenia zbiorowych interesów konsumentów - informuje urząd.

S.U. Bałtyk w Kołobrzegu - wypoczynek, który zostaje w pamięci. Najlepsza lokalizacja, uzdrowiskowy klimat, morze na wyciągnięcie ręki. Rezerwuj teraz i wypocznij tak, jak lubisz - www.subaltyk.pl
REKLAMA

Jak wyjaśnia prezes UOKiK Tomasz Chróstny, dla większości konsumentów cena jest kluczowym czynnikiem w trakcie dokonywania zakupowych wyborów. - Na etykietach cenowych w sklepach Biedronka znajdowały się informacje wprowadzające konsumentów w błąd lub nieczytelne, stąd postawione spółce Jeronimo Martins Polska i jej trzem menedżerom zarzuty łamania podstawowych praw konsumentów dotyczących informowania o cenie. Jest to jasny sygnał również dla innych uczestników rynku, by nie tworzyć niejednoznacznych i skomplikowanych, a tym samym wprowadzających w błąd, obniżek cenowych - mówi Chróstny.

Jako przykład podano sałatę. - Zgłaszam się ze skargą na sieć sklepów Biedronka, która według mnie w sposób mogący wprowadzać w błąd oznacza ceny swoich produktów. W szczególności chodzi mi o zwrot 1+1 GRATIS jak na poniższym zdjęciu. Widząc taką cenę z odległości około 1 metra, w oczy rzucają się informacje 1+1 GRATIS oraz cena 3,00 zł. Co mi osobiście sugeruje, że jedna sałata kosztuje 3 zł, natomiast druga jest gratis. Po wczytaniu się w treść okazuje się jednak, że jedna sałata kosztuje 5,99 zł i wówczas druga jest gratis.

Z ustaleń UOKiK wynika, że problem nie dotyczył jednorazowej promocji czy błędu pracowników konkretnego marketu. Była to strategia używana w sieci od miesięcy.

To nie koniec. - Prezes Urzędu postawił spółce również zarzut wprowadzania w błąd w związku z nieprawidłowym obliczaniem wielkości obniżek. Jak wynika z materiałów zebranych przez Prezesa UOKiK, w przypadku obniżek wielu towarów rabaty obliczane są od ceny regularnej, nie zaś od najniższej ceny z ostatnich 30 dni. Zabieg taki może wykreować wrażenie większej atrakcyjności przedstawianej oferty. Prowadzi to również do sytuacji, w których rzekomo obniżona cena produktu jest wyższa niż ta obowiązująca w ciągu 30 dni poprzedzających domniemaną obniżkę cenową. Zdaniem Prezesa UOKiK takie prezentowanie obniżki stanowi przykład tzw. fałszywej obniżki. Wprowadza ono konsumentów w błąd, podając nieprawdziwą informację o faktycznej wielkości rabatu. Stanowisko Prezesa było wielokrotnie prezentowane, przede wszystkim w wydanych w 2023 roku wyjaśnieniach. Potwierdził je również Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej we wrześniu 2024 r. w orzeczeniu C-330/23. Prezes UOKiK ma zastrzeżenia również do sposobu prezentowania najniższej ceny, która obowiązywała w okresie 30 dni przed wprowadzeniem obniżki. Zarówno miejsce na wywieszce - na samym dole cenówki, jak i mała czcionka powodują nieczytelność tej ważnej dla konsumentów informacji.

Za każdy z trzech zarzutów na spółkę może zostać nałożona kara finansowa do 10 procent obrotu.

Konsekwencje mogą spotkać także prezesa, menedżera lub dyrektora. Mowa o karach w wysokości nawet 2 mln złotych. A z taką karą trzeba się liczyć, jeśli okaże się, że przez swoje działanie umyślnie dopuścili do naruszenia przez spółkę obowiązujących przepisów. - W przypadku sieci Biedronka zebrane do tej pory materiały przyczyniły się do postawienia zarzutów trzem osobom fizycznym - członkom zarządu spółki. Jak ustalił Prezes UOKiK, stosowane etykiety cenowe nie były wynikiem indywidualnego działania pracowników w określonym sklepie Biedronka. Wygląd i treść cenówek jest ustalana odgórnie w centrali spółki, w której zarząd zobowiązany jest nadzorować i zatwierdzać tego rodzaju procesy. Jest to jeden z głównych sposobów dotarcia z informacją do konsumentów i nakłonienia ich do zakupów produktów lub skorzystania z obniżki.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

23℃
13℃
Poziom opadów:
0 mm
Wiatr do:
16 km
Stan powietrza
PM2.5
19.20 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro