Reklama
Reklama

Skandal na poznańskiej uczelni. Są nowe informacje

zdjęcie ilustracyjne, archiwum | fot. Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu
zdjęcie ilustracyjne, archiwum | fot. Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu

Dziekan miał molestować studentki.

Jako pierwszy sprawę opisał w ubiegłym tygodniu "Głos Wielkopolski". Dziekan Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu został dyscyplinarnie odwołany ze stanowiska w związku z poważnymi zarzutami dotyczącymi molestowania studentek. Z doniesień wynika, że sygnały o niewłaściwym zachowaniu dziekana od dłuższego czasu krążyły w środowisku akademickim uczelni. Pisaliśmy o tym tutaj. Później przekazano też, że dziekan został też odsunięty od prowadzenia zajęć.

Nie czekaj! Od 1 stycznia 2024 r. za korzystanie z kopciuchów grozi grzywna. Do 31 lipca 2025 r. trwa kolejna edycja programu Kawka Bis, zgłoś się i otrzymaj nawet 37 000 zł.
REKLAMA

Do sprawy wraca "Gazeta Wyborcza". Jak poinformowano, chodzi o Wydział Leśny i Technologii Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, który od 13 czerwca nie ma swojego dziekana. Pełnił on swoją funkcję od niespełna roku. Skargę na "niewłaściwe zachowanie" dziekana złożyła Wydziałowa Rada Samorządu Studenckiego. Do tej pory nie ujawniono, co napisali studenci. Według ustaleń "Gazety" są nagrania potwierdzające niestosowne zachowanie - miały trafić do rektora. Dodano też, że część pracowników nie jest zaskoczona takim obrotem sprawy. "Miał łatkę lubiącego kobiety. Na imprezach nie wylewał za kołnierz" - mówi dziennikarzom jeden z wykładowców. Kolejny dodaje, że kobiety starały się trzymać od niego z daleka.

Obecnie prowadzone postępowanie wyjaśniające stanowi etap wstępny poprzedzający ewentualne postępowanie dyscyplinarne. Jego celem jest zebranie informacji i dowodów, które umożliwią ustalenie, czy doszło do naruszenia dyscypliny. Ewentualnie później sprawa może trafić do prokuratury - taką decyzję może podjąć Komisja Dyscyplinarna.

"Mamy jedno zgłoszenie o niestosownych zachowaniach dziekana. Rzecznik Dyscyplinarny wszczął postępowanie wyjaśniające przeciwko niemu, przedstawiając mu listę zarzutów. Na tę chwilę nie mogę nic więcej powiedzieć" - ucina rzeczniczka UPP, Iwona Cieślik. Rzeczniczka nie udziela też informacji, czy wśród zarzutów pojawia się molestowanie seksualne. Sprawy oficjalnie nie komentują też studenci.

"Pracownicy uczelni, z którymi rozmawiamy, podkreślają, że stanowcze i błyskawiczne działanie rektora nie miałoby miejsca, gdyby dowody przeciwko dziekanowi nie były poważne"- informują dziennikarze "Gazety Wyborczej".

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

26℃
15℃
Poziom opadów:
1.8 mm
Wiatr do:
33 km
Stan powietrza
PM2.5
6.70 μg/m3
Bardzo dobry
Zobacz pogodę na jutro