Policjanci odebrali zgłoszenie o próbie porwania dziecka w regionie. To byli... biegacze
To był dopiero początek.
Policjanci interweniowali po zgłoszeniu od kobiety, która podróżowała trasą Toniszewo - Kaliszanki. W sobotę, po godzinie 14:00, zadzwoniła do dyżurnego KPP w Wągrowcu, informując, że widzi dwóch mężczyzn goniących 13-letniego chłopca i próbujących wciągnąć go do samochodu. Na miejsce natychmiast skierowano patrol.
"Okazało się że są to trzej bracia, którzy uczestniczyli w akcji "Rossmann run", a że najmłodszy z nich miał najwięcej sił, biegł z przodu"- informuje asp. Dominik Zieliński z policji w Wągrowcu. Policjanci zapytali też o samochód, o którym mówiła kobieta - chłopcy powiedzieli, że od rana takie auto stoi na terenie miejscowości. Funkcjonariusze postanowili to sprawdzić.
"Okoliczni mieszkańcy potwierdzili, że pojawił się nim jakiś mężczyzna, a że nie mógł go uruchomić, zaczął szukać pomocy u okolicznych ludzi, w końcu udał się do pobliskiego Pawłowa Żońskiego, gdzie miał nagabywać ludzi pod sklepem o pieniądze na paliwo. Mundurowi sprawdzili pojazd w policyjnych systemach, zarejestrowany był na osobę z Ryczywołu, sprawdzili też że nie posiada ubezpieczenia. W środku nie było dokumentów, jednak unosił się zapach alkoholu i leżały puszki i butelki po piwie. Funkcjonariusze następnie udali się do Pawłowa Żońskiego. Tam zastali aktualnego właściciela samochodu, a także mężczyznę który przyjechał nim do Toniszewa - był on jego znajomym. Sytuacja okazała się niecodzienną, gdyż właściciel zdecydował się zgłosić kradzież pojazdu. Okazało się, że znajomy bez jego wiedzy zabrał mu samochód, a jak już wysiadł, to pozostawił go w Toniszewie na poboczu i zadzwonił do właściciela, żeby sobie załatwił lawetę"- relacjonuje rzecznik.
Jak się okazało, do kradzieży doszło w Margoninie. Miejscowi policjanci przyjęli zawiadomienie o kradzieży pojazdu, a 34-letni sprawca został zatrzymany. Mężczyzna będzie miał poważne problemy nie tylko z powodu samej kradzieży - prowadził samochód bez wymaganych uprawnień i pod wpływem alkoholu. Badanie wykazało, że miał w organizmie około 3 promili. Na dodatek był osobą poszukiwaną. Wcześniej skazany został za kradzież.
"Odzyskany kradziony pojazd zabezpieczony został przez policjantów z Margonina, a mężczyzna został doprowadzony do KPP w Wągrowcu, stąd na kolejnych pięć miesięcy trafił do Zakładu Karnego w Gębarzewie, gdzie odbędzie zasadzoną wcześniej karę, a już wkrótce będzie odpowiadał w postępowaniach za sobotnie wydarzenia w których brał udział"- kończy asp. Zieliński.