Groźby i znęcanie w domu mistrza olimpijskiego? Prokuratura umarza postępowanie
Chodzi o Szymona Ziółkowskiego.
Miesiąc temu zrobiło się głośno o zatrzymaniu przez policjantów Szymona Ziółkowskiego, mistrza olimpijskiego i byłego posła PO. Jak podawało wówczas RMF FM, w domu mężczyzny doszło do małżeńskiej awantury, w wyniku której sportowiec trafił na komisariat, gdzie trzeźwiał. Żona zdecydowała się złożyć zawiadomienie o przestępstwie - chodziło o groźby karalne i znęcanie się psychiczne. Mężczyzna nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia. Adwokat sportowca odniósł się do sprawy w mediach stanowczo zaprzeczając zarzutom i podkreślając, że trwa sprawa rozwodowa małżeństwa.
Polska Agencja Prasowa podaje, że prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie. W przypadku znęcania się psychicznego nad żoną uznano, że nie doszło do czynu zabronionego, a w przypadku gróźb stwierdzono, że sportowiec nie popełnił zarzucanego mu czynu. - Powyższa decyzja organów jedynie potwierdza bezpodstawność zarzutów kierowanych względem Szymona Ziółkowskiego oraz wiarygodność twierdzeń mojego klienta, zaś w obowiązującym stanie prawnym jest jedynym sprawiedliwym i zgodnym z prawem rozstrzygnięciem - napisał w oświadczeniu przesłanym do PAP mecenas sportowca, Jacek Czarnohorski.
Najpopularniejsze komentarze