Mężczyzna "stracił mowę", gdy przechodzień zapytał go, czy posprząta po swoim psie
Na Wildzie mieszkaniec zauważył spacerowicza z psem.
Był oburzony, gdy zobaczył, że właściciel psa nie posprzątał po nim. Zrobił zdjęcie właścicielowi psa i opublikował je w Internecie z dopiskiem - Pan stracił mowę po tym, jak zapytałem, kto to posprząta (chodziło o pieska). Rzecz się działa przy Greenpoint w piątek o godzinie około 10:25. To sąsiad z Fabrycznej. Tak właśnie niektórzy mieszkańcy dbają o swoją okolicę.
Mieszkańcy Wildy przyznali rację autorowi zdjęcia twierdząc, że w tej dzielnicy miasta niemal wszędzie można spotkać na chodnikach i trawnikach psie odchody.
- A obok na ścieżce pomiędzy Greenpointem, a Madaliną jest aleja gó*na. Nie polecam tam chodzić, nie dość, że kupa na kupie, to jeszcze latem śmierdzi - napisała mieszkanka Wildy.
Psie odchody w mieście, to wciąż drażliwy temat, mimo że problem jest dość często poruszany w mediach społecznościowych, większość właścicieli psów nadal nie sprząta po swoich pupilach. Nie pomagają również nałożone kary na właścicieli psów. Warto jednak przypomnieć, że mandat za niesprzątanie po psie wynosi 500 złotych.
Najpopularniejsze komentarze