Reklama
Reklama

Trafili do szpitala po spożyciu grzybów. Mieli nudności i biegunkę

Zdjęcie ilustracyjne. | fot. PZ
Zdjęcie ilustracyjne. | fot. PZ

Początkowo wszystko wskazywało na zatrucie grzybami.

Objawy były łudząco przypominające te, które występują podczas zatrucia grzybami niejadalnymi. Sprawę opisała na swoich łamach "Gazeta Wyborcza".

Zadbaj o swój komfort już dziś! Profesjonalny montaż klimatyzacji w Twoim domu lub biurze. Sprawnie, czysto i zawsze na czas!
REKLAMA

Rodzina spod Kamionek, która bała się, że pomyliła czubajki kanie z bardzo trującym muchomorem trafiła do szpitala na oddział toksykologii Szpitala Miejskiego im. F. Raszei.

Jednak, jak się okazało, grzyby nie były trujące, a członkowie rodziny mają wrażliwe żołądki. Lekarze po przeprowadzonych badaniach wykluczyli zatrucie muchomorem. Według lekarza doszło do podrażnienia przewodu pokarmowego, stąd objawy łudząco przypominające zatrucie muchomorem - Było dużo niepokoju, ale na szczęście to nic poważnego - podsumował lekarz i przyznał, że w skrajnych przypadkach może dojść do zatrucia także jadalnymi grzybami. Gdy są źle transportowane, przechowywane lub źle przyrządzone. Grzyby są ciężkostrawne. W połączeniu jeszcze z sosem, być może nocnym jedzeniem, może dojść do problemów żołądkowych - powiedział dla "GW" toksykolog.

Główny Inspektor Sanitarny przypomina, że każdy, kto ma wątpliwości, co do grzybów, może skonsultować się z sanepidem - Zbieraj grzyby, co, do których masz całkowitą pewność. Jeżeli masz wątpliwości, nie ryzykuj, przynieś grzyby do najbliższej siedziby stacji sanitarno-epidemiologicznej, w której dyżury pełnią grzyboznawcy lub klasyfikatorzy grzybów. Specjalista bezpłatnie oceni czy grzyby są jadalne, niejadalne czy też trujące.

Najczęściej czytane w tym tygodniu

Dziś w Poznaniu

19℃
10℃
Poziom opadów:
0.4 mm
Wiatr do:
19 km
Stan powietrza
PM2.5
19.70 μg/m3
Dobry
Zobacz pogodę na jutro