Mam WŁADZĘ , czwartą ale zawsze.......
Przepisywanie ogłoszeń o pracę – nowy standard dziennikarstwa a’la Wyborcza .
W poznańskiej „Gazecie Wyborczej” zapanowała podobno psychoza strachu przed pisaniem czegokolwiek na tematy miejskie, bo co napiszą to zaraz wpływają do nich sprostowania i pozwy a całe miasto ma bekę z żurnalistów z Wyborczej. Poziom strachu jest tak wielki, że dziennikarze nie mają już nawet odwagi wynajmować anarchistów do organizowania „spontanicznych pikiet”, które opiszą. Happeningi organizowane przez redakcję poznańskiego tabloidu polegają zaś na tym, że siadają przy kawie w swojej kawiarence i czytają na głosy… „Konstytucję RP”. Nie mogą wyjść ze zdumienia, że nie ma w niej zapisów o przewodniej roli „Gazety Wyborczej”, zakazie jej krytykowania i jakichś specjalnych uprawnień emerytalnych dla żurnalistów.
Jest jednak „Gazeta Poznań” tabloidem miejskim, więc musi pisać o tym, co się dzieje w mieście. Kolejni dziennikarze odmawiają jednak pisania tekstów z miasta i przynoszą wypociny o żółwiach, osiołkach, zbieraniu śmieci, bójkach nastolatków, malowaniu po płotach czy dzieleniu się wrażeniami z konsumowania rogali marcińskich. Zajmować się poważniejszym tematami stanowczo nie mogą Annanikowa, Żytnicki i Nyczka, którzy już mają poważne problemy prawne w związku ze swymi nierzetelnymi publikacjami.
Pisanie tekstów miejskich zlecono więc dziennikarzowi i pisarzowi Piotrowi Bojarskiemu. Ten zaś znalazł doskonały patent na to, jak napisać bezpieczny „tekst miejski” i do tego jeszcze mieć „newsa” z Urzędu Miasta. Piotr Bojarski otworzył bowiem BIP i napisał – cytujemy bo nie uwierzycie, że to się dzieje naprawdę i dziennikarz zajmuje się streszczaniem ogłoszenia o pracę – jego niezwykły news zaczyna się następująco:
W piątek na stronie Biuletynu Informacji Publicznej Urzędu Miasta ukazało się ogłoszenie Gabinetu Prezydenta o poszukiwaniu kandydatów na stanowisko pełnomocnika miasta do spraw przeciwdziałania wykluczeniom.
Jako że miejsca w gazecie do zapełnienia sporo, a pisać nie ma komu, Bojarski poszedł na całość i streścił także dalszą część ogłoszenia o poszukiwaniu kandydata do pracy, dzieląc jego treść „gazetowymi” subtytułami:
Pełnomocnik do spraw przeciwdziałania wykluczeniom. Co będzie robił?
Na czym mają polegać obowiązki pełnomocnika? Z ogłoszenia wynika, że ma to być urzędnik, który będzie koordynował i nadzorował realizację zadań z zakresu przeciwdziałania wykluczeniom, realizował politykę miasta w zakresie zasady równego traktowania, w tym przeciwdziałanie dyskryminacji, w szczególności na płeć, światopogląd, wiek, narodowość, religię czy orientację seksualną. Do jego zadań należeć będzie również opracowywanie i opiniowanie projektów uchwał i zarządzeń w zakresie zasady równego traktowania, podejmowanie działań zmierzających do eliminacji lub ograniczenia wykluczeń społecznych bądź skutków powstałych w wyniku naruszenia zasady równego traktowania, promowanie, upowszechnianie i propagowanie problematyki równego traktowania (m.in. poprzez organizowanie szkoleń, debat, konferencji akcji edukacyjnych i informacyjnych w zakresie równego traktowania), współpraca z organizacjami społecznymi w przeciwdziałaniu różnym przejawom dyskryminacji.
Pełnomocnik będzie też reprezentował prezydenta miasta w kontaktach z instytucjami oraz organizacjami pozarządowymi.
Pełnomocnik do spraw przeciwdziałania wykluczeniom. Co trzeba umieć?
Kandydat na pełnomocnika musi obowiązkowo posiadać: wykształcenie wyższe magisterskie (nauki społeczne, humanistyczne), minimum 2 lata doświadczenia w działaniach na rzecz przeciwdziałania wykluczeniu, dyskryminacji, równego traktowania, wiedzę z zakresu polityki społecznej, umiejętność wystąpień publicznych, prowadzenia spotkań, prezentacji, negocjacji, wysoki poziom umiejętności organizacyjnych i społecznych. Musi też dobrze znać język angielski.
Wymagania dodatkowe? Musi również posiadać doświadczenie we współpracy z organizacjami pozarządowymi lub w administracji publicznej, doświadczenie we współpracy z mediami
Pełnomocnik do spraw przeciwdziałania wykluczeniom. Warunki pracy
Jak czytamy w ogłoszeniu UM, praca pełnomocnika "wymaga dużej mobilności, dyspozycyjności, bezpośredniego kontaktowania się z innymi stanowiskami i instytucjami oraz wystąpień publicznych; miejsce pracy jest dostosowane do potrzeb osoby poruszającej się na wózku inwalidzkim.
Pierwszeństwo w zatrudnieniu na stanowiskach urzędniczych, z wyłączeniem kierowniczych stanowisk urzędniczych, przysługuje osobie niepełnosprawnej, o ile znajduje się ona w gronie nie więcej niż pięciu najlepszych kandydatów wyłonionych przez komisję. Kandydat, który zamierza skorzystać z wyżej wymienionego uprawnienia, jest obowiązany do złożenia wraz z dokumentami, kopii dokumentu potwierdzającego niepełnosprawność".
Urząd Miasta prosi o składanie ofert drogą elektroniczną w terminie do 7 grudnia. Urząd Miasta w Poznaniu zastrzega sobie prawo do odpowiedzi tylko na wybrane oferty.
Tak brzmi artykuł napisany przez czołowego dziennikarza poznańskiej „Gazety Wyborczej”. Nowa forma dziennikarska, której prekursorem jest Piotr Bojarski trafić powinna do kronik dziennikarstwa. Jego pomysł bardzo spodobał się redakcyjnym kolegom i koleżankom, podobno już od poniedziałku w gazecie mają pojawiać się kolejne „artykuły” o poszukiwaniu spawaczy, murarzy, magazynierów, itp. Dziennikarze „Wyborczej” znaleźli patent jak wyrobić limity wierszówki i się nie wygłupić, a my tu złośliwie od pierwszego „artykułu” wyśmiewamy.
Ale to jeszcze nie koniec. Dochodzą nas pogłoski, że jeden z dziennikarzy „Gazety Wyborczej” będzie starał się o stanowisko „pełnomocnika do spraw przeciwdziałania wykluczeniom. Piotr Żytnicki ma bowiem doświadczenie we współpracy z urzędem, skończył właściwe studia, język angielski mówi że zna, sam należy do mniejszości (nie narodowej bynajmniej), tylko jeszcze stara się żeby złapać jakąś kontuzję i dostać kwit, że niepełnosprawny, wówczas etat u prezydenta Jaśkowiaka miałby gwarantowany. Póki co dba o dobre relacje z decydentem i wystarczy, że ktoś nasmaruje mu dwa słowa na płocie, a Żytnicki pisze o tym, jakby to był co najmniej zamach terrorystyczny.
Uczciwi urzędnicy miejscy i mieszkańcy Poznania! Strona www.zlylokator.eu powstała właśnie dla Was! Informujcie anonimowo Złego Lokatora o patologii zżerającej nasz Poznań, o raku który toczy to miasto o łapówkach i nieprawidłowości wszelkiej maści. Dyskrecja gwarantowana. kontakt: zlylokator@gmail.com
|