Zgodnie z prognozą za nami ciepły koniec tygodnia. W piątek temperatura maksymalna w Poznaniu wyniosła 21.4°C, w sobotę 22.8°C, a w niedzielę aż 23.6°C. Wczoraj późnym popołudniem i wieczorem nasunęła się chwiejna i wilgotna masa powietrza, ale objawiła się u nas jedynie wzrostem zachmurzenia i lekkim pokropieniem. Energia w troposferze rozładowała się na zachód od stolicy naszego regionu, co dobrze ilustruje grafika z wyładowaniami atmosferycznymi:

źródło: lightningmaps.org
W poniedziałek Wielkopolska znajdzie się na skraju wyżu znad zachodnich Niemiec, po jego wschodniej stronie. Słaby i łagodny wiatr powieje z północnego zachodu i północy, a ciśnienie przekroczy 1025 hPa. Tak stan rzeczy sugerowałby ładną, słoneczną pogodę i częściowo tak będzie. Dziś temperatury maksymalne ponownie przekroczą 20°C, jednak niestabilna i dość wilgotna masa powietrza przyczyni się do rozwoju w godzinach popołudniowych chmur konwekcyjnych (cumulus, cumulonimbus), aż do wystąpienia lokalnych opadów przelotnych i burz. Główne zagrożenie stanowić będzie ulewny deszcz (punktowo 10-20 mm), ale też niewykluczone drobny grad (0.5-1cm średnicy). Co warte podkreślenia, słaby przepływ powietrza na różnych poziomach troposfery wskazuje na powolne przemieszczanie się słabo zorganizowanych komórek konwekcyjnych, co może sprzyjać zwiększonym sumom opadowym w jednym miejscu, ale też nawet jednej kropli w innym.
W Poznaniu o godz. 6:00 13.6°C i za nami ciepła noc z temperaturą utrzymującą się powyżej 12°C. W ciągu dnia pogodnie, z duża ilością słońca i wzrost temperatury do 21-22°C. W godzinach popołudniowych rozwiną się jednak wypiętrzające się w pionie chmury cumulus, cumulonimbus i możliwy opad przelotny lub burza z zagrożeniami wymienionymi w poprzednim akapicie. Prawdopodobieństwo zjawisk konwekcyjnych oceniam na 50%. |