Powoli dobiega końca
okres synoptyczny z dominacją wysokiego ciśnienia, który w nocy
przynosił w Poznaniu lekki mróz, a w ciągu dnia temperatury
maksymalne w granicach 2-3°C, czy tak jak dziś, trochę
nieoczekiwanie, nawet 4°C. W piątek i sobotę panowała słoneczna
aura, ale już w noc sylwestrową i niedzielę pojawiło się niskie
zachmurzenie warstwowe (stratus) i kłębiasto-warstwowe
(stratocumulus). Jedną z oznak zmiany pogody jest spadające powoli
ciśnienie. O godz. 19:00 wynosiło w Poznaniu 1015 hPa, a jeszcze
dobę wcześniej dokładnie 1026.2 hPa.
W nocy przeważać
będzie całkowite zachmurzenie z niewielkimi przejaśnieniami, a
temperatura nie powinna obniżyć się więcej niż do ok. -1°C.
Moją uwagę zwraca zatoka ciśnienia wraz frontem atmosferycznym
ułożonym niemal równoleżnikowo, którego struktury zachmurzenia z
opadami deszczu wkroczyły właśnie nad Pomorze. W nocy strefa ta
przemieszczać się będzie na południe a deszcz zamieni się w
śnieg. Co warte podkreślenia front będzie wykazywał tendencję do
słabnięcia i prognozowane opady w Wielkopolsce powinny mieścić
się w granicach 0-2 mm, a więc niewiele.
W Poznaniu słabe
opady śniegu pojawią się prawdopodobnie jeszcze przed wschodem
słońca i potrwają ok. 3-4 godzin. Za frontem atmosferycznym, w
środowisku marginalnej niestabilności troposfery może rozwinąć
się miejscami zachmurzenie konwekcyjne (cumulus, cumulonimbus), z
przelotnymi opadami mokrego śniegu lub deszczu ze śniegiem, ale ich
konkretna lokalizacja ze względu na ograniczenie przestrzenne
zjawiska jest trudna do przewidzenia. Tym niemniej nie da się go
wykluczyć ok. południa i w drugiej części dnia również w
stolicy Wielkopolski.
Temperatura w
poniedziałek wzrośnie w godzinach popołudniowych maksymalnie do
2-3°C, przy utrzymującym się na niebie całkowitym i dużym zachmurzeniu. Zachodni wiatr powieje z prędkością ok. 20 km/h, a
ciśnienie obniży się do 1011 hPa nad ranem, po czym powoli zacznie piąć się w górę. Następnej nocy
zachmurzenie ustąpi, co sprzyjać będzie wypromieniowaniu ciepła z
podłoża i spadkom temperatury do ok. -4/-5°C we wtorek nad ranem. Jutrzejszy front
atmosferyczny to zaledwie słabe preludium w stosunku do załamania
pogody jakiego spodziewać się należy we wtorek późnym
popołudniem, w nocy z 3/4 i środę. Najbardziej prawdopodobny
obecnie scenariusz pogodowy wskazuje na tzw. „nurkujący” niż,
który utworzy się w rejonie Grenlandii i pokona długą drogę
przez Morze Norweskie, Skandynawię, Bałtyk i północno-wschodnią
Polskę. Niewykluczone, że nad naszym krajem ciśnienie w jego
centrum sięgnie 980 hPa. Dla Wielkopolski
taki bieg wypadków oznaczać będzie opady deszczu, deszczu ze
śniegiem, śniegu, a w przypadku konwekcji także krupy śnieżnej.
Dobowa suma może w wielu miejscach przekroczyć 10 mm. Bliskość
centrum głębokiego niżu zaostrzy też poziomy gradient ciśnienia
i zwłaszcza w nocy z wtorku na środę średni wiatr ma szansę
osiągnąć lekko powyżej 40 km, w porywach nawet 70-80 km/h.
Pozostało jeszcze trochę czasu i przy tak dynamicznych układach
coś się może zmienić, dlatego wkrótce przedstawię bardziej szczegółową prognozę na 3/4 stycznia. |