|
|
Weterynarz z Toledo |
|
liczba odsłon: 680 |
"Weterynarz z Toledo" Gonzalo Giner, w przekładzie Leszka Ługowskiego wydany przez "Albatrosa"...
Książka z gatunku "takich sobie" - raczej dla młodzieży, może nieco starszej... Ot, awanturnicza "przygodówka" z historią Półwyspu Iberyjskiego w tle. Do przeczytania w jeden wieczór, nie znudzicie się nią, ale i nie padniecie przed nią na kolana. A już porównanie do "Filarów ziemi" czynione przez wydawcę na okładce jest troszkę przestrzelone... (przy czym nie uważam książki Kena Folletta za jakieś arcydzieło).
Plusem jest przypomnienie czasów, kiedy wcale nie tak oczywiste były "łacińskie" rządy w tym rejonie. Dla studentów i absolwentów weterynarii, zwłaszcza specjalizujących się w leczeniu koni dodatkowy plusik inspirujący historycznie.
Link do rozmowy z Gonzalo Ginerem - co prawda bardziej w kontekście innej książki i po hiszpańsku - ale język ten staje się coraz bardziej popularny w Poznaniu i nie tylko, więc może być i w tej formie dostępna...
I dla rozluźnienia atmosfery youtubowy link do Al-Andalus - Davida Bisbala ze zdjęciami, które mogą wspomóc wyobraźnię podczas czytania "Weterynarza z Toledo"... :) Poznaniakom polecam 3'26'' tego "teledysku" i zwrocenie uwagi na pewien detal architektoniczny - z pewnością Wam znany...
I jeszcze końsko-historyczny link - też ku wsparciu wyobraźni...
|
Autorem powyższych treści jest autor bloga 'Książkowo' i ponosi on wyłączną odpowiedzialność za zamieszczone treści. Redakcja epoznan.pl nie odpowiada za treści zawarte na blogach.
|
Chłopie, znajdź sobie jakąś dziewczynę, a nie, jak taki mol książkowy, w dziurawych i śmierdzących skarpetach leżysz całymi dniami na tapczanie z makulaturą. Ech...
A wiesz można czytać będąc wykąpanym, w świeżych skarpetkach i z żoną u boku?