Ostatni powiew tego lata był ostatnim oddechem Janusza Głowackiego. Zima może być długa i mroźna.
W tym roku wyjątkowo wiele przewróciło się dębów. A dęby te były tak okazałe, że ci, którzy zostali wyglądają przy tych których już nie ma biednie jak pietruszki.
Dziś pogrzeb. Żal. Choć jak powiedział Waldemar Dąbrowski "artysta umiera mniej - dzieło zostaje". |