Na maturę nie zapomnij zabrać swojego TOMA!

Pamiętasz tę frustrację, napięcie i presję czasu na sprawdzianie, kiedy długopis po prostu odmówił posłuszeństwa? Sama wiedza nie wystarcza, kiedy nie można jej zapisać. Dlatego tym bardziej na egzaminach maturalnych miej przy sobie narzędzie do pisania, na którym można polegać.

Spójrzmy prawdzie w oczy - z większością długopisów jest coś nie tak. Tusze leją się i brudzą kartki albo w ogóle ich nie widać, chociaż mocno dociskasz końcówkę. Właśnie - końcówka. Czasem jest po prostu za gruba, litery spod niej wychodzą koślawe i totalnie nie oddają Twojego charakteru pisma. Co więcej - czasem te długopisy jak gdyby nigdy nic przestają pisać i co wtedy?

O ile w czasie codziennego journalingu czy robienia notatek długopis można zastąpić innym - czy to pożyczając od koleżanki, czy podkradając mamie z kuchni - to na maturze już nie ma takiej swobody. A to już po długim weekendzie, więc nie pozostaje nic innego, jak wybrać się do sklepu po długopis TOMA, który będzie współpracować na 100%. Który wybrać? Podpowiedzi szukaj w dalszej części artykułu.

Ten w gwiazdki

To jest prawdziwa gwiazda wśród długopisów. I to dostępna w dwóch wersjach: tradycyjny z nasadką (TO-059) i automatyczny (TO-069). Długopis w gwiazdki posiada wentylowaną nasadkę w kolorze tuszu, a dzięki trwałej kulce z węglików spiekanych wolframu pisze super cienką linią 0.5 mm. Brzmi jak rocket science? Trochę tak, ale to wszystko po to, żeby móc nim pisać ciągi długich tekstów bez konieczności wymiany wkładu. A jeżeli mowa o wkładzie, to warto tutaj zaznaczyć, że ten długopis ma opatentowany wkład Floating Ball® szwajcarskiej firmy Premec. A jak wiadomo - szwajcarskie równa się porządne i niezawodne. Ciekawostką jest to, że powstał on również z myślą o artystach i inżynierach. Cienka końcówka sprawdza się w szkicowaniu nawet najmniejszych detali, więc może się też przydać podczas egzaminów na studia.

Ten jeansowy

Jeżeli jednak cienka linia to nie Twoja bajka i wolisz coś trochę grubszego i na jeden raz - długopis jeans TO-049 będzie lepszym rozwiązaniem. Pisząc nim, masz do dyspozycji końcówkę 0,8 mm i długości linii na 1300 m pisania. To wystarczy na porządną rozprawkę, konkretne odpowiedzi przy pytaniach otwartych i obfite wypełnienie kwadratów przy pytaniach zamkniętych. Wiadomo, że na maturę jeansowy outfit raczej odpada, ale jeansowy długopis - czemu nie?

Ten z miękkim uchwytem

To jeden z najwygodniejszych długopisów ever - Medium TO-038. Dobrze leży w dłoni, ma wymienne wkłady i trwały mechanizm włączający. A dzięki gumowemu uchwytowi nie ślizga się w dłoni, nawet kiedy masz mocno wilgotne dłonie od stresu. Sprawdzi się też u osób, które mają w zwyczaju mocno trzymać i dociskać długopis. Wspomniana guma chroni palce przed odciskami, a linia pisania 1,0 mm sama robi robotę - nie trzeba już aż tak bardzo dociskać końcówki do kartki.

Ten słoneczny

Długopis Sunny to trochę hybryda długopisu w gwiazdki i Medium TO-038. Posiada klip, gumowy uchwyt oraz trwałą kulkę w węglików spiekanych o standardowej grubości linii pisania 0,7 mm. Jednak jego największym plusem jest tusz low-viscosity - gładki, żelowy, sunący po kartce jak złoto. I wbrew pozorom nie jest to długopis typu "rozleję się pięknie i koniec pisania". Wręcz przeciwnie - ten szwajcarski wkład może pisać praktycznie po każdym rodzaju papieru i to przez długi czas. Dlatego jest taki uniwersalny i często wykorzystywany do opisywania faktur, druków czy kopert. Po maturze też znajdzie swoje zastosowanie.

Ten, co pisze jak pióro

Jeżeli chcesz się poczuć naprawdę dorośle (w końcu będziesz pisać egzamin dojrzałości), zabierz na maturę długopis atramentowy InkPen. Cieniutka końcówka 0,5 mm i kapilarny system podawania atramentu pozwalają na pisanie równomierną, elegancką linią. Natomiast profilowany uchwyt odciąża palce od wysiłku pisania długich rozprawek.

A teraz zastanów się, czego oczekujesz od długopisu, czego chcesz uniknąć podczas matury i co jest dla Ciebie najistotniejsze podczas pisania. Niezależnie od tego, który z długopisów TOMA wybierzesz, pamiętaj, żeby zabrać ten z czarnym tuszem. Powodzenia!