Lech Poznań pewnie pokonał mistrza Izraela
W jednym meczu sparingowym przed rozpoczęciem sezonu 2017/18 Lech Poznań pokonał 3:0 Hapoel Beer Szewa.
Spotkaniu rozpoczęło się z około 30-minutowym opóźnieniem, ponieważ goście mieli problemy z punktualnym dotarciem na stadion. Trener Nenad Bjelica nie mógł oczywiście skorzystać z zawodników, którzy występowali na mistrzostwach Europy, a także kontuzjowanych Łukasza Trałki czy Macieja Gajosa.
Na pierwszego gola musieliśmy czekać zaledwie 4 minuty: z rzutu wolnego w światło bramki dośrodkowywał Darko Jevtić, a Robert Gumny zdołał trącić piłkę, czym kompletnie zmylił golkipera rywali i dał Kolejorzowi prowadzenie.
Gospodarze mieli wyraźną przewagę, wiele ataków przeprowadzanych było skrzydłami, a szczególnie aktywny był Maciej Makuszewski.
Druga bramka również padła po stałym fragmencie: z rzutu rożnego zagrywał Jevtić, piłkę przedłużył Nicki Bille Nielsen, a strzałem z bliskiej odległości formalności dopełnił Lasse Nielsen.
Po zmianie stron inicjatywa nadal była po stronie Kolejorza. Wynik spotkania ustalił w 60. minucie Mario Situm. Nowy nabytek Kolejorza ładnie opanował piłkę w polu karnym i pokonał bramkarza mierzonym strzałem w kierunku dalszego słupka.
Postawa Kolejorza może napawać jego fanów optymizmem. Piłkarze Nenada Bjelicy pokazali się z dobrej strony i na niespełna tydzień przed meczem I rundy eliminacji Ligi Europy można być spokojnym o ich formę fizyczną.
Lech Poznań - Hapoel Beer Szewa 3:0 (2:0)
Lech: Matus Putnocky (Jasmin Burić 46") - Robert Gumny (Marcin Wasielewski 79"), Emir Dilaver, Lasse Nielsen, Wołodymyr Kostewicz - Abdul Aziz Tetteh, Radosław Majewski (Mihai Radut 67"), Darko Jevtić (Jakub Serafin 79") - Maciej Makuszewski, Nicki Bille (Kamil Jóźwiak 72"), Mario Situm (Dariusz Formella 72")
Bramki: Gumny 4", Nielsen 30", Situm"