Piłkarz Lecha o pobycie w Poznaniu: było gów...
- Nie chcę wracać do Polski - deklaruje Muhamed Keita, wciąż związany umową z Lechem Poznań. Piłkarz nie ma zamiaru stawiać się na poniedziałkowym treningu.
O legitymującym się norweskim paszportem Gambijczyku śmiało można mówić jak o transferowym niewypale. Kolejorz latem 2014 roku zapłacił za niego 600 tysięcy euro. Skończyło się na 28 występach (Keita zaliczył w tym czasie 3 bramki i 3 asysty) a po 12 miesiącach skrzydłowy został wypożyczony do Stabaek IF. W Norwegii grał do teraz (bronił tez barw Strømsgodset), a w lokalnych mediach opowiadał o tym jak źle czuł się mieszkając w Polsce.
Piłkarz powinien teoretycznie stawić się w poniedziałek w Poznaniu: umowa wypożyczenia wygasła, a jego wiąże ważny do końca obecnego sezonu kontrakt z Kolejorzem.
Keita nie ma jednak zamiaru wracać do Lotto Ekstraklasy. - Nie wrócę do Polski, nie chcę. Tam wszystko było źle. Strata czasu, życie, warunki socjalne, no wszystko po prostu - powiedział piłkarz w materiale norweskiej gazety "VG", cytowanym przez poznańską "Gazetę Wyborczą". - Było po prostu gów... - dodał.
Przyszłość reprezentanta Norwegii stoi pod znakiem zapytania. Jego agent szuka odpowiedniego klubu, ale na razie nie ma w tej sprawie konkretów. Swoje do powiedzenia będzie miał również Kolejorz, który musi wyrazić zgodę na wypożyczenie lub transfer definitywny zawodnika.
Najpopularniejsze komentarze